Data: 2011-11-15 15:45:00
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j9tvuh$pat$1@inews.gazeta.pl...
> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
> news:j9tuq6$m43$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:j9ttua$jfa$1@inews.gazeta.pl...
>>> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
>>> news:j9tt70$h5v$1@inews.gazeta.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>> news:j9tjrh$iru$2@inews.gazeta.pl...
>>>>> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
>>>>> news:j9rmsj$idn$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:j9r8kq$3le$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
>>>>>>> news:j9qmb2$87v$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:j9qh76$rs2$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>> "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Można ochrzcić dzieci, jeżeli nie jest się katolikiem.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jesteś tego pewna? Nie, żebym się czepiała, bo to są Twoje
>>>>>>>>> prywatne sprawy,
>>>>>>>>> ale wydaje mi się, że nie bardzo.
>>>>>>>>> Oczywiście pomijam to, że jak się chce, to wszystko da się
>>>>>>>>> załatwić. Np. mój
>>>>>>>>> mąż, niekatolik, jest chrzestnym córki swojego przyjaciela -
>>>>>>>>> katolika, ale
>>>>>>>>> nie pytaj mnie jaki w tym sens, bo ja nie widzę żadnego ;-) Chodzi
>>>>>>>>> mi tylko
>>>>>>>>> o to, że pewne formalności da się załatwić, ale nie znaczy to, że
>>>>>>>>> tak być
>>>>>>>>> powinno.
>>>>>>>>
>>>>>>>> I to też zależy na jakiego księdza się trafi. Mój tż (bez
>>>>>>>> bierzmowania, nie praktykujący) jest chrzestnym 3 dzieci. Żaden
>>>>>>>> ksiądz przy żadnym chrzcie nie wymagał żadnych karteczek itp.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> bo kzieza wiedza, ze ta cala wiara to pic na wode. I szmal w kasie
>>>>>>> koscielnej
>>>>>>> byc musi. ;)
>>>>>>
>>>>>> No widzisz, i to tez zależy od księdza :-)
>>>>>> Kiedy ja chrzciłam moje dzieci to ani przy rozmowach o chrzcie, ani
>>>>>> przy wpisach do ksiąg, żaden ksiądz nawet nie zająknął o 'cenniku
>>>>>> usługi'. Ja sama z siebie po dokonaniu formalności dałam księdzu co
>>>>>> łaska w kopercie.
>>>>>
>>>>> a wszystko pasowalo wg prawa koscielnego?? znaczy te "karteczki" i te
>>>>> sprawy?? ;)
>>>>
>>>> Nie wszystko :-)
>>>> Rodzice bez ślubu, a chrzestna była w zastępstwie (inna na papierze, a
>>>> inna podawała) :-)
>>>> O karteczki (ze spowiedzi) ksiądz nie pytał.
>>>> Widocznie w tej parafi zależało im na pozyskaniu duszyczek, a nie
>>>> kasie.
>>>
>>>
>>> koperte jednak ksiadz wzial....
>>
>> Położyłam na stole, to wziął.
>
> no wlasnie.
>
>> Ale nie dopominał się ani mi cenników usługi nie przedstawiał.
>
> akurat nie o cennik mi chodzilo i jego przedstawianie kiedy pisalam o
> pazernosci ksiezy. Raczej o nie dopytywaniu sie o sprawy istotne...
>
>> To tak jak na kolędzie. Ksiądz chodzi, święci 4 kąty, a parafianin daje
>> kopertę. Albo i nie daje.
>> Albo jak na tacę w kościele. Dają to biorą ;-P
>
> gdyby nie chcieli forsy to taca po kosciele by nie wedrowala.....
>
Chodzi mi o to, że przy oczytaniu się i osłuchaniu o pazerności i
bezczelności księży - ja trafiłam już kilka razy na nie pazernych, chciałam
to sama dałam.
Sylwia
|