Data: 2011-11-19 12:07:37
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-19 00:27, Ikselka pisze:
> Nadal twierdzę, że może nie kilkulatka, ale w tym konkretnym przypadku
> 15-latka, normalnie rozwinięta umysłowo, jest jak najbardziej zdolna do
> prawidłowej oceny sytuacji jako niepożądanej i jeśli nie od pierwszego
> przypadku, to wobec jej cykliczności zdolna jest poradzić sobie z
> problemem.
Ocenić sytuację jako dla siebie niekomfortową, dziwną, czy zagrożenie
dla siebie, potrafi nawet kilkuletnie dziecko, pod warunkiem że z taką
sytuacją nie spotyka się na co dzień w domu. Dzieci zazwyczaj doskonale
wyczuwają, że mają do czynienia z jakąś "dziwną" osobą. Nie każde
dziecko natomiast będzie umiało sobie w danej sytuacji poradzić.
Niektóre starają się jak najszybciej uciec lub inaczej kombinują, a
niektóre dzieci w sytuacjach zagrożenia stają się jakby bezwolne, niczym
słup soli. No i najważniejsze, żeby dziecko czuło, że ma w razie czego
wsparcie w dorosłych, najlepiej rodzicach.
>Z wielu znanych mi wypowiedzi Autorki poznac można, ze daleko jej do
infantylności, choć moze i problemy natury nerwowej ma. Myślenie jednak
u niej nie szwankuje.
Sugerujesz zatem, że celowo dawała się obmacywać temu zakonnikowi?
A może po prostu nie miała do kogo się zwrócić z tym fantem?
Ewa
|