« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2011-11-13 23:58:32
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!X-No-Archive:yes
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:r9idlwq0959e.w1g28euceanm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 13 Nov 2011 22:20:47 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> ja się wypisałam z Kościoła.
>
> Dokonałaś aktu apostazji? - no to raczej nie widzę możliwości chrztu dla
> dziecka... Niestety. Ponieważ jesteś w stanie ekskomuniki niejako "na
> życzenie"... Byłoby to smutne dosyć, jeśli tak jest. No ale obym się
> myliła.
No i dobrze. Ochrzci się, jeżeli samo będzie chciało, jak będzie mogło samo
podjąć decyzję.
Bóg, jeżeli jest, na pewno nieochrzczonego dziecięcia na mąki piekielne nie
pośle ("nie zabraniajcie dzieciom przychodzić do mnie").
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2011-11-14 00:09:41
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!Dnia Mon, 14 Nov 2011 00:21:33 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2011-11-13 23:02, Paulinka pisze:
>> Veronika pisze:
>>
>>>> Tak naprawdę to rozmawiałam dopiero z księdzem, który uczy moje
>>>> dzieci. On mnie rozumie, ale... nie będzie wchodził w kompetencje
>>>> księdza z mojej parafii (tam jeszcze nie byłam).
>>>
>>>
>>> Aha. No to kolejnosc jest inna.
>>> Najpierw idz. Dopiero potem ewentualnie pyskuj.
>>
>> Wiesz. Byłam 8 lat temu, kiedy chciałam ochrzcić Michała.
>> Wystarczyło mi wrażeń, po odpowiedzi księdza. Jak widać na długo.
>
> Na początek spróbuj może obrócić to co było w żart :)
> bo straszne jakieś bije napięcie :)
> Dla odprężenia spróbuj sobie np. wyobrazić,
> jak mi kopara opadła, kiedy poszliśmy z żoną
> do proboszcza, że chcemy wziąć ślub kościelny
> itp sprawy, i tak od słowa do słowa ...
> proboszcz nagle zaczął mnie przekonywać,
> że homoseksualizm jest zły...
> Do dzisiaj jestem pod wrażeniem, jak szybko,
> zupełnie nieprowokowany, ku naszemu zdziwieniu
> przeszedł 'do rzeczy' dla niego widać bardzo
> istotnych ...
Ojoj, trzeba było troskliwie zapytać, czy to Ty mu wyglądasz na kobitkę,
czy żona na faceta :-P
Szkoda że tam nie byłam, już ja bym sobie pojeździła na ksieżulku. Też
swoje "przerobiłam" z takimi. Przypiął sie kiedyś do nas taki jeden podczas
wystawy o Popiełuszce, laaaata temu. Sam nas zaczepił o wrażenia z wystawy,
po czym po kilku słowach spytał ni z gruszki, ni z pietruszki, ile mamy
dzieci, po czym zaczął się dopytywać, jak zapobiegamy ciąży, bototo,
bototamto... Był tak nachalny pytając o szczegóły, że norrrmalnie
powiedziałam mu, żeby się zajął tematami, które go będą na bieżąco mniej
rozpraszały jako przewodnika po wystawie, jako że sprawy o które pyta, są
dla niego wyraźnie niezdrowe i martwię się o jego zdrowy sen dzisiaj. Oraz
że moze razem pójdziemy do proboszcza, to przed nimi oboma będzie nam
łatwiej się otworzyć już bez obaw o jego zdrowie, bo będzie ono pod dobrą
opieką ;-P
Cóż, ksieża to końcu TYLKO ludzie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2011-11-14 00:17:27
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!Dnia Mon, 14 Nov 2011 00:44:37 +0100, Szaulo napisał(a):
> X-No-Archive:yes
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:j9pbdd$1jn$9@node2.news.atman.pl...
>
> [...]
>
>> Zobaczymy, w tym tygodniu idę do jaskini lwa, czyli 'swojej' parafii.
>
> Ja bym nie dotrzymywał takiej obietnicy, będąc na Twoim miejscu.
> Dlaczego ją w ogóle dałaś?
>
Ja sądzę, ze ta obietnica to rodzaj pretekstu do uczynienia czegoś, czego
Paulina bardzo chce, tylko nie chce się przed samą sobą, a zwłaszcza przed
Kosciołem, do tego przyznać.
Tylko nie wiem, po co tak sobie i dzieciom komplikować życie obrażajac się
na Kosciół z powodu jakichśtam ludzi - ci ludzie to nie cały Kościół,
tęskniąc do bycia w Kosciele trzeba to zrealizować, powrót po apostazji
jest możliwy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2011-11-14 00:18:25
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!Dnia Mon, 14 Nov 2011 00:58:32 +0100, Szaulo napisał(a):
> X-No-Archive:yes
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:r9idlwq0959e.w1g28euceanm$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 13 Nov 2011 22:20:47 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> ja się wypisałam z Kościoła.
>>
>> Dokonałaś aktu apostazji? - no to raczej nie widzę możliwości chrztu dla
>> dziecka... Niestety. Ponieważ jesteś w stanie ekskomuniki niejako "na
>> życzenie"... Byłoby to smutne dosyć, jeśli tak jest. No ale obym się
>> myliła.
>
> No i dobrze. Ochrzci się, jeżeli samo będzie chciało, jak będzie mogło samo
> podjąć decyzję.
> Bóg, jeżeli jest, na pewno nieochrzczonego dziecięcia na mąki piekielne nie
> pośle ("nie zabraniajcie dzieciom przychodzić do mnie").
>
Przecież już to napisałam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2011-11-14 00:20:37
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!W dniu 2011-11-14 00:43, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 13 Nov 2011 21:59:41 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Spytałem żonę i chyba zamieszałem. Jednak to ona załatwiała wszystko
>> 'jako pierwsza'.
>
> No ale jak się domyślam, żona jest praktykującą katoliczką - a to wystarczy
> do wychowania dziecka w wierze (za Twoją zgodą jako innowiercy).
Praktykującą o tyle, o ile. Życie duchowe mojej żony to
rzecz delikatna, nieustabilizowana, pełna wahnięć a czasem nawet
gwałtownych zwrotów akcji :) Ostatnio fascynowała się trochę
amiszami. Towarzyszy córce w niedzielnych wyprawach do kościoła,
sama specjalnie przekonana do tego raczej nie jest, choć bywa
różnie. Moim zdaniem szuka w kościele prostych zachwytów, takich,
jakie pamięta z dzieciństwa: bicie dzwonów, aniołki, figurki,
dzwoneczki. A tymczasem ostatnio coraz częściej dostaje
od córki pytania, których nie da się potraktować w tych
kategoriach, np. "to jak to w końcu było, kto był
wpierw dinozaury, czy Adam i Ewa ?" Ostatnio nawet córka
jej klarowała w tej materii własne sensowne wnioski, z których
jasno wynikało, że wiedza biblijna, uczona w szkole zdecydowanie
jej nie satysfakcjonuje i czasem sprowadza na manowce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2011-11-14 00:33:13
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!Dnia Mon, 14 Nov 2011 01:20:37 +0100, zażółcony napisał(a):
> Praktykującą o tyle, o ile. Życie duchowe mojej żony to
> rzecz delikatna, nieustabilizowana, pełna wahnięć a czasem nawet
> gwałtownych zwrotów akcji :) Ostatnio fascynowała się trochę
> amiszami.
Czyli poszukuje. Nic złego. Może będzie wracać zatem i kiedyś zostanie na
dobre.
> Towarzyszy córce w niedzielnych wyprawach do kościoła,
> sama specjalnie przekonana do tego raczej nie jest, choć bywa
> różnie. Moim zdaniem szuka w kościele prostych zachwytów, takich,
> jakie pamięta z dzieciństwa: bicie dzwonów, aniołki, figurki,
> dzwoneczki.
No ale to wszystko jest u niej "proste" tylko Twoim zdaniem, zauważ,
ponieważ Ty z zasady sceptycznie traktujesz osoby katolików :-)
Nie możesz oceniać w ogóle, a już najmniej negatywnie - poziomu jej
zaangażowania. Ponadto niby na jakiej podstawie miałbyś lepiej oceniać swój
- a tak, domyślam się, jest.
Ponieważ każdy poziom jest dobry dla Boga - byleby był maksymalnie bogaty,
na jaki kogo stać. Bo to, że ludzie poruszają się w wierze na różnych
poziomach, wcale nie świadczy, który z tych poziomów jest najuboższy -
wszystkie mogą być podobne co do zakresu=rozbudowania... chodzi mi o to, że
nie można powiedzieć, ze osoba na "niższym" poziomie w sposób mniej bogaty
odbiera Boga, niż osoba na "wyższym". Zakresy tego bogactwa mogą mieć wręcz
takie same.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2011-11-14 07:10:52
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!W dniu 2011-11-14 00:58, było cicho i spokojnie, aż tu Szaulo jak
pierdolnie:
> No i dobrze. Ochrzci się, jeżeli samo będzie chciało, jak będzie mogło
> samo podjąć decyzję.
> Bóg, jeżeli jest, na pewno nieochrzczonego dziecięcia na mąki piekielne
> nie pośle ("nie zabraniajcie dzieciom przychodzić do mnie").
>
> Sz.
No jak sie ochrzci?
Wejdzie do rodziny dzieci Bozych, ktorej kompletnie nie bedzie znac, a
do ktorej trzeba wniesc chocby odrobinke serca i wiary?
Psim obowiazkiem tej idiotki bylo ochrzcic, a najwyzej potem jak sie
dzieciak wykolei tak jak jego stara i nie bedzie odroznial kosciola od
wiary to sie z niego wypisze w tanim teatralnym gescie jak z roboty z
kolei swojego starego, ktory zawodowo cieciuje w teatrze.
Wez moze tatulo zapanuj troche nad swoim belkotem, bo trzeba bedzie
odfiltrowac twoja glupote.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2011-11-14 07:54:09
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!"Paulinka" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> Można ochrzcić dzieci, jeżeli nie jest się katolikiem.
Jesteś tego pewna? Nie, żebym się czepiała, bo to są Twoje prywatne sprawy,
ale wydaje mi się, że nie bardzo.
Oczywiście pomijam to, że jak się chce, to wszystko da się załatwić. Np. mój
mąż, niekatolik, jest chrzestnym córki swojego przyjaciela - katolika, ale
nie pytaj mnie jaki w tym sens, bo ja nie widzę żadnego ;-) Chodzi mi tylko
o to, że pewne formalności da się załatwić, ale nie znaczy to, że tak być
powinno.
> To rodzice chrzestni zobowiązują się do wychowywania dzieci w duchu
> katolickim
Też, ale przede wszystkim zobowiązują się do tego rodzice.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2011-11-14 07:59:14
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:j9pjdv$id3$1@news.icm.edu.pl...
> Dla odprężenia spróbuj sobie np. wyobrazić,
> jak mi kopara opadła, kiedy poszliśmy z żoną
> do proboszcza, że chcemy wziąć ślub kościelny
> itp sprawy, i tak od słowa do słowa ...
> proboszcz nagle zaczął mnie przekonywać,
> że homoseksualizm jest zły...
Ups. A na pewno wtedy żonę zabrałeś? ;-)
N
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2011-11-14 08:24:10
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!W dniu 2011-11-12 00:02, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 Nov 2011 23:50:19 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-11 23:04, Paulinka pisze:
>>> A ja znam takich, że włos by Ci się na głowie zmierzwił.
>>> Aktualnie przerabiam problem ochrzczenia dzieci (obiecałam babci).
>>>
>> Ale chyba franciszkanie na Kasprowicza nie robią żadnych problemów?
> Skąd wiesz?
Bo o franciszkanach (przynajmniej u nas) panuje taka opinia, że są
najbardziej otwarci na rozmowę i ludzkie rozterki.
A co - wietrzysz jakąś tanią sensację? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |