Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 621


« poprzedni wątek następny wątek »

471. Data: 2011-11-21 08:02:55

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-21 04:07, Aicha pisze:
> W dniu 2011-11-21 03:59, Ikselka pisze:
>
>>>>>>> Więc nie mierz wszystkich swoją miarą - nie wszyscy są
>>>>>>> dojrzali i świadomi od urodzenia.
>>>>>>
>>>>>> Nie rozmawiamy tutaj o osobach opóźnionych w rozwoju.
>>>>>
>>>>> Strasznie wysoko tę poprzeczkę podciągasz :>
>>>>
>>>> Rozmawiamy tutaj o osobie wykazującej się jedynie dysleksją.
>>>> :->
>>>
>>> W tym momencie rozmawiamy o innej osobie.
>>> Hint:
>>> "A przypadek stuporu wobec czegoś w rodzaju molestowania jest mi znany i
>>> u dorosłej osoby."
>>
>> Rozmawiam tutaj o osobie wykazującej się jedynie dysleksją.
>
> Jesteś osobistym lekarzem tej osoby?
>
Wystarczy jeżeli Ikselka poczyni takie założenie. Potem pisze już tylko
to, co jej zdaniem nie rujnuje jej wizerunku w dyskusji. Nie wie, bo
skąd może wiedzieć, że skutek jest odwrotny.
Większość z nas patrzy na jej wypowiedzi przez przydymione szkiełko, ona
sama wpatruje się w swój blask bez korekty.

Oglądałem kiedyś zaćmienie słońca, to wiem... :)))

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


472. Data: 2011-11-21 08:15:30

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-21 01:39, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:07:37 +0100, medea napisał(a):
>
>
>> Ocenić sytuację jako dla siebie niekomfortową, dziwną, czy zagrożenie
>> dla siebie, potrafi nawet kilkuletnie dziecko, pod warunkiem że z taką
>> sytuacją nie spotyka się na co dzień w domu. Dzieci zazwyczaj doskonale
>> wyczuwają, że mają do czynienia z jakąś "dziwną" osobą. Nie każde
>> dziecko natomiast będzie umiało sobie w danej sytuacji poradzić.
>> Niektóre starają się jak najszybciej uciec lub inaczej kombinują, a
>> niektóre dzieci w sytuacjach zagrożenia stają się jakby bezwolne, niczym
>> słup soli. No i najważniejsze, żeby dziecko czuło, że ma w razie czego
>> wsparcie w dorosłych, najlepiej rodzicach.
> Piszesz oczywistości.

Nie jestem pewna. Napisałaś:

"Nadal twierdzę, że może nie kilkulatka, ale w tym konkretnym przypadku
15-latka, normalnie rozwinięta umysłowo, jest jak najbardziej zdolna do
prawidłowej oceny sytuacji jako niepożądanej..."


...i na to odpowiadam, bo się z tym nie do końca zgadzam. Moim zdaniem problemem nie
jest tutaj prawidłowa ocena sytuacji jako złej, ale sposób - czy w ogóle umiejętność
- poradzenia sobie przez dziecko.


> Tyle że 15 letnia DZIEWCZYNA to tylko prawnie dziecko. Dziewczęta w tym
> wieku są bardziej rozinięte niż chłopcy - nie tylko pod względem
> biologicznym. Biologicznie to już kobiety, a i mentalnie - o ile nie są
> infantylne czyli opóźnione w rozwoju. Przypominam, że do niedawna (tak, do
> niedawna - 150 czy 200 lat to nie jest na tyle długi okres w ewolucji, aby
> zaistniała istotna różnica w poziomie inteligencji i mentalności) 15-letnie
> dziewczęta wydawano za mąż, rodziły dzieci, prowadziły dom - radząc sobie z
> problemami dnia codziennego na poziomie osoby dorosłej w naszym dzisiejszym
> pojęciu.

Historii proponuję w to nie mieszać. Po pierwsze - ludzie wtedy żyli
ogólnie krócej, w związku z czym wszystko w ich życiu musiało następować
szybciej, zwłaszcza w życiu kobiety, dla której poród był kiedyś
poważnym zagrożeniem, więc im młodsza, im silniejszy organizm, tym
lepiej. Po drugie - kobiety w ogóle miały niższy status społeczny i
przeciętnie nie miały nic do powiedzenia w kwestii, czy już są gotowe do
podjęcia współżycia, a w konsekwencji - macierzyństwa. A do tego wracać
chyba nie chcemy, co?

>
> Jak zwykle wkładasz w moje usta/palce najgorszą z możliwych wersji, ale już
> do tego przywykłam.

Nie. Po prostu zastanawiam się, dlaczego tak szybko schodzisz z tematu
odpowiedzialności księdza, na temat odpowiedzialności dziecka, choćby
nastoletniego.

>
> Sugeruję dokładnie to, że NIEJASNE jest w tej całej sytuacji, z JAKICH
> względów NADAL chodziła na te spotkania, nie chcąc/umiejąc się
> przeciwstawić i odmówić.

Mogę wymyślić tysiąc powodów. Ty nie?
Zastraszenie; przyzwyczajenie do tego, że starszym nie wolno się
przeciwstawiać; wyuczony szacunek dla osób duchownych i nauczycieli i
wiele innych, a wszystkie pewnie obecne w jakimś stopniu.

> Przecież były one bezpośrednią konsekwencją zdecydowanego stawiania
> oporu(sic!), odżegnywania się czynnie od wiary/Koscioła, a na to mogła się
> zdobyć, przeciwstawić się.

Ja nie wywnioskowałam, że Iza odżegnała się od wiary i kościoła.
Przecież Iza ciągle deklaruje się jako osoba wierząca i praktykująca. Po
prostu w tamtych czasach przestała chodzić na lekcje religii,
przynajmniej do tego księdza.


Nie wiem, w jakim zakresie odbywały się te "sesje". Może to było w
ramach lekcji religii?


> Szczegółowe rozważania co do przyczyn mogą być krzywdzące, te
> zainteresowana sama zna najlepiej. Uważam tylko, że być może robi z
> siebie ofiarę nieco na wyrost - w jej konkretnym przypadku, zaznaczam.
> Być może rzeczywiście była z jakichś względów (jakich?) niezdolna do
> reakcji w sytuacji zagrożenia, ale być może było wręcz przeciwnie -
> sytuacja była w jej ocenie pozbawiona zagrożenia, a ksiadz rozpoznany
> jako niegroźny ze swymi zapędami w ślad za którymi nie szły bardziej
> zdecydowane czynności seksualne, natomiast jego zainteresowanie
> "manualne" w jakiś sposób imponowało nastolatce.

Nawet jeśli by tak było, to w niczym, ale to w niczym nie umniejsza winy
tego zakonnika. Nastolatka nawet mogła początkowo czerpać z tych spotkań
jakieś sobie tylko znane korzyści, wynikające z zaspokajania deficytów
np. w życiu rodzinnym, ale to nie obciąża jej winą w żadnym wymiarze.
Osoba dorosła, zwłaszcza nauczyciel czy osoba duchowna, nie powinna
takiej sytuacji wykorzystywać.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


473. Data: 2011-11-21 09:00:03

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: SuzIQ <u...@k...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-21 08:12, zażółcony pisze:

> Świadomość dziewczyny robi z tego takie coś:
> 1. Nie wolno mi się sprzeciwiać woli dorosłych
> 2. Jak mężczyzna robi coś nie tak, to to moja wina.

dokladnie, tak bylam wychowana. czyli bazdyskusyjnie
wysłuchiwac dorosłych, zwierzchników, nigdy nie przerywać, nie wtrącac
sie do rozmów dorosłych. dorosli nie popelniaja bledow a jak
popelnia to prawie pewne ze przeze mnie.

ponadto myslałam,ze wisi nade mna grozba
wywalenia z internatu, ktory na tamte czasy, moze nie byl tak
drogi, ale zabieral z budzetu(malego)mojej dosc duzej rodziny- jakas
1/7; 1/8.wchodzil tez w gre czynnik, niemoznosci dojechania codzinnego
do szkoly z racji odleglosci, wiekszych kosztow itd. pamietam ze
papierosy kosztowaly coś około 2-3 zł a ja dostawalam 10 zl na 2-3 tyg
dodatkowo na wydatki i bilety.enyłej...chodzilo o to ze gdyby mnie
wywalili, a sadzilam, ze maja podstawy,bo internat i szkola byly
przyklasztorne, to mialabym przechlapane.(wprawdzie nie katolicka
szkoła, ale mialy ze saoba swoisty niepisany uklad).to wszystko dzialo
sie w pierwszej klasie, kiedy to myslalam, ze za niechodzenie na
rel. moga mnie wywalic. potem, jak juz okrzeplam i zalapala, ze
klasztor az tak mocy wykonawczej zupelnie sie zbuntowalam.
to byly dziwny szkolo -internat, wiele innowierców
dla swietego spokoju chodzilo na religie - smutne wspomnienie.
nie zmienia faktu, ze odmieniło zmienilo moj stosunek do kleru kk.


--
Są normalne piersi ( . )( . ), piersi silikonowe ( + )( + ), piersi
idealne (o)(o). Czasami piersiom jest zimno (^)(^),niektóre
piersi należą do starszych kobiet \./\./ Oczywiście nie zapominajmy o
bardzo dużych piersiach (o Y o), i tych
bardzo malutkich (.)(.), No i oczywiście o tych różnych (o)(.).
Kochamy je wszystkie! Wklej tą wiadomość do swojego statusu i powiedz;
paszoł won, RAKOWI PIERSI !!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


474. Data: 2011-11-21 09:55:05

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-21 09:15, medea pisze:

> Historii proponuję w to nie mieszać. Po pierwsze - ludzie wtedy żyli
> ogólnie krócej, w związku z czym wszystko w ich życiu musiało następować
> szybciej, zwłaszcza w życiu kobiety, dla której poród był kiedyś
> poważnym zagrożeniem, więc im młodsza, im silniejszy organizm, tym
> lepiej. Po drugie - kobiety w ogóle miały niższy status społeczny i
> przeciętnie nie miały nic do powiedzenia w kwestii, czy już są gotowe do
> podjęcia współżycia, a w konsekwencji - macierzyństwa. A do tego wracać
> chyba nie chcemy, co?
A inaczej mówiac: zupełnie inaczej przebiegał ich rozwój emocjonalny
i umysłowy. Nie spędzały kilkunastu lat życia w szkole - w środowisku
chronionym, pod parasolem - tylko w środowisku, które od dziecięctwa
przygotowywało je do ciężkiej, fizycznej pracy i samodzielności.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


475. Data: 2011-11-21 12:42:35

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"SuzIQ" <u...@k...com> wrote in message news:jad3uj$61n$1@news.onet.pl...
> ponadto myslałam,ze wisi nade mna grozba
> wywalenia z internatu, ktory na tamte czasy, moze nie byl tak
> drogi, ale zabieral z budzetu(malego)mojej dosc duzej rodziny- jakas 1/7;
> 1/8.wchodzil tez w gre czynnik, niemoznosci dojechania codzinnego do
> szkoly z racji odleglosci, wiekszych kosztow itd. pamietam ze
> papierosy kosztowaly coś około 2-3 zł a ja dostawalam 10 zl na 2-3 tyg
> dodatkowo na wydatki i bilety.enyłej...chodzilo o to ze gdyby mnie
> wywalili, a sadzilam, ze maja podstawy,bo internat i szkola byly
> przyklasztorne, to mialabym przechlapane.(wprawdzie nie katolicka szkoła,
> ale mialy ze saoba swoisty niepisany uklad).to wszystko dzialo sie w
> pierwszej klasie, kiedy to myslalam, ze za niechodzenie na
> rel. moga mnie wywalic. potem, jak juz okrzeplam i zalapala, ze
> klasztor az tak mocy wykonawczej zupelnie sie zbuntowalam.
> to byly dziwny szkolo -internat, wiele innowierców
> dla swietego spokoju chodzilo na religie - smutne wspomnienie.
> nie zmienia faktu, ze odmieniło zmienilo moj stosunek do kleru kk.


w sumie wydawaloby sie, ze dorosly i dojrzaly czlowiek zdaje sobie sprawy co
jest dobre, co zle. I czemu wykorzystywanie nieletnich sie odbywa. I jakie
mechanizmy dzialaja. Mnie szokuje, ze istnieja tacy ludzie jak Ikselka,
ktorych trzeba jakos przekonywac i tlumaczyc gdzie lezy istota sprawy. Ze
nie widza, gdzie jest czarno a gdzie bialo. I straszne jest, zeby ludzie
poszkodowani musieli sie tlumaczyc, bronic, przed tego typu kretynizmem.

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


476. Data: 2011-11-21 19:04:19

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-21 13:42, Iwon(K)a pisze:
> "SuzIQ" <u...@k...com> wrote in message news:jad3uj$61n$1@news.onet.pl...
>> ponadto myslałam,ze wisi nade mna grozba
>> wywalenia z internatu, ktory na tamte czasy, moze nie byl tak
>> drogi, ale zabieral z budzetu(malego)mojej dosc duzej rodziny- jakas
>> 1/7; 1/8.wchodzil tez w gre czynnik, niemoznosci dojechania codzinnego
>> do szkoly z racji odleglosci, wiekszych kosztow itd. pamietam ze
>> papierosy kosztowaly coś około 2-3 zł a ja dostawalam 10 zl na 2-3 tyg
>> dodatkowo na wydatki i bilety.enyłej...chodzilo o to ze gdyby mnie
>> wywalili, a sadzilam, ze maja podstawy,bo internat i szkola byly
>> przyklasztorne, to mialabym przechlapane.(wprawdzie nie katolicka
>> szkoła, ale mialy ze saoba swoisty niepisany uklad).to wszystko dzialo
>> sie w pierwszej klasie, kiedy to myslalam, ze za niechodzenie na
>> rel. moga mnie wywalic. potem, jak juz okrzeplam i zalapala, ze
>> klasztor az tak mocy wykonawczej zupelnie sie zbuntowalam.
>> to byly dziwny szkolo -internat, wiele innowierców
>> dla swietego spokoju chodzilo na religie - smutne wspomnienie.
>> nie zmienia faktu, ze odmieniło zmienilo moj stosunek do kleru kk.
>
>
> w sumie wydawaloby sie, ze dorosly i dojrzaly czlowiek zdaje sobie
> sprawy co jest dobre, co zle. I czemu wykorzystywanie nieletnich sie
> odbywa. I jakie mechanizmy dzialaja. Mnie szokuje, ze istnieja tacy
> ludzie jak Ikselka, ktorych trzeba jakos przekonywac i tlumaczyc gdzie
> lezy istota sprawy. Ze nie widza, gdzie jest czarno a gdzie bialo. I
> straszne jest, zeby ludzie poszkodowani musieli sie tlumaczyc, bronic,
> przed tego typu kretynizmem.
>
Iwonka, bo nie ma czarno lub biało. I w tym jedyna nadzieja dla nas, że
wszyscy nie będziemy siedzieć za cokolwiek.


--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


477. Data: 2011-11-22 00:30:01

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-21 00:23, michał pisze:

> Pozwala mi to, jak sądzę, obserwować poczynania właśnie moich wnucząt
> trzeźwym okiem nie pozbywając się świadomości, że dzieciaki czują i
> oceniają rzeczywistość podobnie, jak to czyniłem ja za swojej
> szczenięcości.
No i tym argumentem zostałem natychmiast rozbrojony, bo się nie
spodziewałem :) a jakby nie patrzeć - wartość w tym jest i to
może nawet nie byle jaka :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


478. Data: 2011-11-22 02:46:08

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"michał" <6...@g...pl> wrote in message
news:jae7bt$ffq$1@inews.gazeta.pl...
> W dniu 2011-11-21 13:42, Iwon(K)a pisze:
>> "SuzIQ" <u...@k...com> wrote in message news:jad3uj$61n$1@news.onet.pl...
>>> ponadto myslałam,ze wisi nade mna grozba
>>> wywalenia z internatu, ktory na tamte czasy, moze nie byl tak
>>> drogi, ale zabieral z budzetu(malego)mojej dosc duzej rodziny- jakas
>>> 1/7; 1/8.wchodzil tez w gre czynnik, niemoznosci dojechania codzinnego
>>> do szkoly z racji odleglosci, wiekszych kosztow itd. pamietam ze
>>> papierosy kosztowaly coś około 2-3 zł a ja dostawalam 10 zl na 2-3 tyg
>>> dodatkowo na wydatki i bilety.enyłej...chodzilo o to ze gdyby mnie
>>> wywalili, a sadzilam, ze maja podstawy,bo internat i szkola byly
>>> przyklasztorne, to mialabym przechlapane.(wprawdzie nie katolicka
>>> szkoła, ale mialy ze saoba swoisty niepisany uklad).to wszystko dzialo
>>> sie w pierwszej klasie, kiedy to myslalam, ze za niechodzenie na
>>> rel. moga mnie wywalic. potem, jak juz okrzeplam i zalapala, ze
>>> klasztor az tak mocy wykonawczej zupelnie sie zbuntowalam.
>>> to byly dziwny szkolo -internat, wiele innowierców
>>> dla swietego spokoju chodzilo na religie - smutne wspomnienie.
>>> nie zmienia faktu, ze odmieniło zmienilo moj stosunek do kleru kk.
>>
>>
>> w sumie wydawaloby sie, ze dorosly i dojrzaly czlowiek zdaje sobie
>> sprawy co jest dobre, co zle. I czemu wykorzystywanie nieletnich sie
>> odbywa. I jakie mechanizmy dzialaja. Mnie szokuje, ze istnieja tacy
>> ludzie jak Ikselka, ktorych trzeba jakos przekonywac i tlumaczyc gdzie
>> lezy istota sprawy. Ze nie widza, gdzie jest czarno a gdzie bialo. I
>> straszne jest, zeby ludzie poszkodowani musieli sie tlumaczyc, bronic,
>> przed tego typu kretynizmem.
>>
> Iwonka, bo nie ma czarno lub biało. I w tym jedyna nadzieja dla nas, że
> wszyscy nie będziemy siedzieć za cokolwiek.

Michal, nie zgadzam sie z Toba. Sa pewne rzeczy z wyraznym podzialem na
czarny/bialy. I w tym nadzieja, ze sprawiedliwosci stanie sie zadosc.

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


479. Data: 2011-11-22 19:59:23

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-22 01:30, zażółcony pisze:
> W dniu 2011-11-21 00:23, michał pisze:
>
>> Pozwala mi to, jak sądzę, obserwować poczynania właśnie moich wnucząt
>> trzeźwym okiem nie pozbywając się świadomości, że dzieciaki czują i
>> oceniają rzeczywistość podobnie, jak to czyniłem ja za swojej
>> szczenięcości.
> No i tym argumentem zostałem natychmiast rozbrojony, bo się nie
> spodziewałem :) a jakby nie patrzeć - wartość w tym jest i to
> może nawet nie byle jaka :)
>
Powiem w takim razie więcej. Jestem chyba w stanie mieć więcej
zrozumienia i tolerancji dla wchodzących w intymne niespodzianki życia
wnuków, niż kiedyś dla własnych dzieci (tylko córki miałem niestety a
może stety). Nie wiem jednak czy wynika to bardziej z mojego większego
dziś doświadczenia, czy raczej z powodu bardziej komfortowej sytuacji -
a to z uwagi na większy luz wobec zminimalizowanej odpowiedzialności za
skutki tej pobłażliwości. Wszak pełną odpowiedzialność za nie podejmują
zawsze rodzice.

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


480. Data: 2011-11-22 20:09:28

Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-11-22 03:46, Iwon(K)a pisze:
> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
> news:jae7bt$ffq$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-11-21 13:42, Iwon(K)a pisze:
>>> "SuzIQ" <u...@k...com> wrote in message news:jad3uj$61n$1@news.onet.pl...
>>>> ponadto myslałam,ze wisi nade mna grozba
>>>> wywalenia z internatu, ktory na tamte czasy, moze nie byl tak
>>>> drogi, ale zabieral z budzetu(malego)mojej dosc duzej rodziny- jakas
>>>> 1/7; 1/8.wchodzil tez w gre czynnik, niemoznosci dojechania codzinnego
>>>> do szkoly z racji odleglosci, wiekszych kosztow itd. pamietam ze
>>>> papierosy kosztowaly coś około 2-3 zł a ja dostawalam 10 zl na 2-3 tyg
>>>> dodatkowo na wydatki i bilety.enyłej...chodzilo o to ze gdyby mnie
>>>> wywalili, a sadzilam, ze maja podstawy,bo internat i szkola byly
>>>> przyklasztorne, to mialabym przechlapane.(wprawdzie nie katolicka
>>>> szkoła, ale mialy ze saoba swoisty niepisany uklad).to wszystko dzialo
>>>> sie w pierwszej klasie, kiedy to myslalam, ze za niechodzenie na
>>>> rel. moga mnie wywalic. potem, jak juz okrzeplam i zalapala, ze
>>>> klasztor az tak mocy wykonawczej zupelnie sie zbuntowalam.
>>>> to byly dziwny szkolo -internat, wiele innowierców
>>>> dla swietego spokoju chodzilo na religie - smutne wspomnienie.
>>>> nie zmienia faktu, ze odmieniło zmienilo moj stosunek do kleru kk.
>>>
>>>
>>> w sumie wydawaloby sie, ze dorosly i dojrzaly czlowiek zdaje sobie
>>> sprawy co jest dobre, co zle. I czemu wykorzystywanie nieletnich sie
>>> odbywa. I jakie mechanizmy dzialaja. Mnie szokuje, ze istnieja tacy
>>> ludzie jak Ikselka, ktorych trzeba jakos przekonywac i tlumaczyc gdzie
>>> lezy istota sprawy. Ze nie widza, gdzie jest czarno a gdzie bialo. I
>>> straszne jest, zeby ludzie poszkodowani musieli sie tlumaczyc, bronic,
>>> przed tego typu kretynizmem.
>>>
>> Iwonka, bo nie ma czarno lub biało. I w tym jedyna nadzieja dla nas,
>> że wszyscy nie będziemy siedzieć za cokolwiek.
>
> Michal, nie zgadzam sie z Toba. Sa pewne rzeczy z wyraznym podzialem na
> czarny/bialy. I w tym nadzieja, ze sprawiedliwosci stanie sie zadosc.
>

Rozumiem, że nie możesz inaczej tego oceniać ze względu na emocje, jakie
wywołują u Ciebie takie sprawy.. Ja będę trzymał się jednak poglądu, że
w każdej - nawet drastycznie "oczywistego" przestępstwa - najważniejsze
dla sprawiedliwej i najbardziej obiektywnej oceny będą motywy przestępcy
i okoliczności dokonania tegoż.
Dlatego możemy cieszyć się, że żyjemy w cywilizowanym kraju i narzędzia
prawne są tworzone w takim duchu. Z samą legislacją i wykonaniem jest
różnie, ale tak jest też i w innych cywilizowanych krajach.


--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 40 ... 47 . [ 48 ] . 49 ... 60 ... 63


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Adoptuj Greka!
Swingowanie
Siostra zaszła w ciążę z moim bratem, błagam o pomoc
na informatyka
Reklamacji nie uwzględnia się...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »