Data: 2002-01-28 16:48:02
Temat: Re: Z dziećmi czy bez?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Janna" <m...@p...onet.pl> napisał
> Mam problem :-)
> ciach <
Nie masz problemu tylko mało kulturalnych znajomych ;-(
Z dziećmi się na imprezy nie przychodzi. Wyjątkiem są kinderbale i imprezy,
na które gospodarze bardzo jasno zapraszają także dzieci (bo mają także
swoje w zbliżonym wieku i chcą by dzieciaki zajęły się sobą).
Prawda jest jednak taka, że w wielu przypadkach rodzice przyprowadzanych
dzieci natychmiast zapominają, że ich dzieci także są tam obecne i
'oporządza' je gospodyni (wspominała o tym inna grupowiczka). A tak być nie
powinno.
Są jeszcze sytuacje absolutnie nieprzewidywalne - chora niańka czy coś (ale
wtedy nie zostaje się na takiej imprezie długo i w żadnycm wypadku nie
zmusza gospodarza by się tymi dziećmi zajmował).
Uważam, że stanowczo powinnaś obstawać przy swoim zdaniu ... jednakże sądząc
po wstępnych reakcjach licz się z tym, że znajomi mogą się obrazić.
Ja kiedyś miała podobną sytuację - przyjechała do nas znajoma ... z psem. Bo
on taki cudowny i tęskni w domu ;-) Tylko, że Mężczyzna Mojego Życia ma
alergie na zwierzęta i nie zgodziliśmy się na wprowadzenie psa do
mieszkania - mógł zostać w ogrodzie. Ale znajoma uznała, że jej pies jest
ważniejszy i ona go w ogrodzie nie zostawi. I pojechała. Było mi głupio ale
nie mogłam się zgodzić by mój facet we własnym domu kichał i zalewał się
łzami.
Znajoma się oczywiście obraziła :-))) ale jak kilku innych znajomych także
nie wpuściło jej z psem do mieszkania - zmądrzała i już teraz przyjeżdza bez
psa.
Życzę by i Twoi zmądrzeli ;-)
Jeśli jednak teraz odpuścisz i zgodzisz sie na te dzieci ... to już do końca
świata będziesz skazana na ich towarzystwo ;-)))) a tego Ci nie życzę bo
także dzieci nie mam i wiem ile jest zamieszania w domu jak ktoś przychodzi
z dzieckiem.
Pozdrawiam i życzę uporu
MOLNARka
|