Data: 2002-01-28 17:05:08
Temat: Re: Z dziećmi czy bez?
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MOLNARka napisał(a) w wiadomości: ...
>Nie masz problemu tylko mało kulturalnych znajomych ;-(
Jako przyszla matka musze sie z tym zgodzic. Jest dla mnie jasna sprawa, ze
z dzieckiem moge wpasc do siostry na plotki, na impreze rodzinna, na
spotkanie z psiapsiolami, ktore wloka z soba swoje pociechy. Jesli nie jest
to wyraznie okreslone, pytam, czy moge wziac dziecko (w sytuacji awaryjnej)
To sa rzeczy jasne jak slonce, jesli ktos odmawia, nie unosze sie honorem
(???!) tylko grzecznie przelykam, ze na tej imprezie, tym razem, mnie nie
bedzie.
>Prawda jest jednak taka, że w wielu przypadkach rodzice przyprowadzanych
>dzieci natychmiast zapominają, że ich dzieci także są tam obecne i
>'oporządza' je gospodyni (wspominała o tym inna grupowiczka). A tak być nie
>powinno.
Z moich obserwacji wynika, ze rodzice sa absolutnie pzrekonani, ze oni to
dziecko oporzadzaja :) Po prostu zapomnieli juz, ze to, co juz jest dla nich
niewazne, jak porzadek w ksiazkach, nierozsypany cukier na podlodze i inne
takie rzeczy, na ktore przymyka sie oko w domu dla uzyskania cennej chwili
swietego spokoju (gdy dziecina zajmie sie czyms niepozytecznym, acz
czasochlonnym) - dla kogos moga byc jeszcze istonte, gdyz ten ktos nie ma w
domu huraganu w postaci kilkulatka.
>Uważam, że stanowczo powinnaś obstawać przy swoim zdaniu ... jednakże
sądząc
>po wstępnych reakcjach licz się z tym, że znajomi mogą się obrazić.
No i trudno. Swiadczy to tylko o nich, niestety, normalny czlowiek
przyjmuje, ze sa na swiecie pewne zasady spoleczne, ktore sie akceptuje (lub
nie, ale wtedy nie obraza sie na tych, ktorzy te zasady przyjeli) Trudno.
Niech sie poczuja urazeni, niech nawet nie przyjda - moze nastepnym razem
beda pzrezorni i zorganizuja opieke nad dziecmi na czas imprezy.
A juz w ogole, na marginesie, wyczytalam, ze oni klada swoje dzieci spac w
czims domu, zeby samemu posiedziec. Dla mnie - skandaliczne. Nie zapraszasz
na impreze z noclegiem, tylko na spotkanie towarzyskie, na ktorym nikt nie
spi (no, chyba ze pod stolem, albo w lazience czule obejmujac wytworny
pocelanowy obiekt, lae to tym bardziej nie dla dzieci widoki)
>Pozdrawiam i życzę uporu
>MOLNARka
Ja tym bardziej.
Margola
|