Data: 2009-03-08 21:47:55
Temat: Re: Z kuchni :-)
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> tren R pisze:
>
>> ja pamiętam, jak mój ojciec wyrzucił mi pluszowego psa, którego
>> ukochałem nad życie.to był mój kurwa pies najmojszy, najpsiejszy i
>> najkochańszy.
>
> Ja miałam takiego pluszowego misia strasznie już wyświechtanego, którego
> dodatkowo owijałam wysłużonym kocykiem i zabierałam wszędzie ze sobą,
> czego moja mama nie mogła zwalczyć mimo usilnych prób. Aż do około 5.
> roku życia. Nie pamiętam, jak się z nim rozstałam.
Moja mam znalazła w lesie zajączka. Dostał swoje miejsce w kartonie w
kuchni pod stołem. Niestety pewnego pięknego dnia na stole po powrocie
ze szkoły zagościł pasztet. Babcia zawsze była praktyczna. To dopiero
trauma i autentyk.
--
Paulinka
|