Data: 2006-09-08 17:15:32
Temat: Re: Z życia walczącego z "fachowcami".
Od: "Frostery" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pomijajac "fachowosc" wykonawcy w tym przypadku to jesli mamy doprowadzic,
zeby wykonawca istotnych z punktu bezpieczenstwa instalacji pytal sie
jakiegos laika jak ma to zrobic sytuacja taka jest chora. A jak jestes taki
madry to trzeba bylo sobie samemu zalozyc taka instalacje.
No ale coz u nas w kraju pelno domoroslych lekarzy, samochodziarzy a teraz
jak widac i elektrykow.
|