Data: 2009-12-05 21:45:13
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONE
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx1 pisze:
> adamoxx1 pisze:
>> http://wklejtekst.pl/8f
>>
>> Z "Potęgi teraźniejszości" Eckharta Tolle.
>>
> "Jeśli nie potrafisz czuć się ze sobą swobodnie, kiedy jesteś sam,
> zaczniesz rozglądać się za jakimś
> związkiem, żeby nim to swoje skrępowanie przesłonić. Ale z całą
> pewnością wyjdzie ono na jaw w
> ramach związku, tyle że pod inną postacią, a ty odpowiedzialnością za
> nie obciążysz partnera. Tak
> naprawdę w zupełności wystarczy, jeśli bez zastrzeżeń pogodzisz się z
> obecną chwilą. Poczujesz się
> wtedy swobodnie w teraźniejszości i wobec samego siebie.
> Ale czy związek z samym sobą jest ci w ogóle potrzebny? Nie możesz po
> prostu być sobą? Kiedy
> pozostajesz w związku z sobą samym, rozszczepiasz się na dwoje: na
> ,,siebie" i na swoje ,,ja" -
> podmiot i przedmiot. Stworzona przez umysł dwoistość jest główną
> przyczyną wszelkich zbędnych
> komplikacji, problemów i konfliktów w twoim życiu. Kiedy jesteś
> oświecony, jesteś sobą - ty i twoje
> Ja" stanowicie jednię. Nie osądzasz już samego siebie, nie użalasz się
> nad sobą, nie jesteś z siebie
> dumny, ani siebie nie kochasz, ani nienawidzisz itd. Stworzone przez
> świadomość osobną
> rozszczepienie goi się i znika jak odczyniona klątwa. Nie ma już żadnego
> Ja", które musiałbyś
> chronić, osłaniać czy karmić. Kiedy osiągasz oświecenie, rozpada się
> jeden ze związków, w których
> dotąd trwałeś: twój związek z samym sobą. Gdy z niego zrezygnujesz,
> wszystkie inne twoje związki staną się związkami miłosnymi."
>
Bardzo to się wydaje prawdziwe. Muszę poczytać tego Tolle'a.
Ewa
|