klaps wychowawczy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 837

571. Data: 2009-12-17 07:42:23

Temat: Re: Za tym musi ktoś stać. Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dzieci widzę jako kochane, ale i podległe mi z natury rzeczy osoby, które
> mam wychować i za które odpowiadam. Z racji urodzenia i konieczności
> doprowadzenia do stanu dorosłego ich cielesność siłą natury jest w mojej
> gestii. Skoro nie miałam tendencji do aborcji, to i nie pogwałcę ich
> cielesności w żaden inny sposób później.
> Osoba w supermarkecie nie ma ze mną tak silnego związku, a nawet żadnego -
> zatem jej klaps w stosunku do mnie byłby tylko i wyłącznie wybrykiem. Jak
> na niego bym zareagowała, to już zależy. Wyobrażam sobie, że mój MŚK by
> zareagował pierwszy.

Piekny przyklad racjonalizacji.
Przeczytaj to, co napisala Alice Miller nt. traktowania dzieci (ktos tu
zamiescil). _Sprobuj_ zrozumiec.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

572. Data: 2009-12-17 08:30:24

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Sender pisze:
>> Chcesz, żebym bał się otworzyć konserwę?
>
> Chce, zebys ze strachu gaci na tylek nie mogl wlozyc.

Marchewko, no co Marchewka??!!!

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

573. Data: 2009-12-17 08:35:18

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>
> cbnet pisze:
>> Nitk w tym "przedszkolu" nawet nie zauważył, że mój synek
>> został mocno ugryziony.
>
> Moja cora tez zostala w porzedszkolu pogryziona - 4 slady na rece.
> Oczywiscie, nikt nie widzial zdarzenia. Za to wszystkie panie wiedzialy,
> ktory ancymon gryzie. Zabralismy ja po kilku mies. stamstad, bo panie
> chyba z lapanki byly - marne przygotowanie do pracy, zero znajomosci
> dzieciecej psyche.

Może tamte dzieci po prostu głodne były?

Qra, imo takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, przecież to pogryzione
dziecko najprawdopodobniej płakało... a panie nie były zainteresowane,
dlaczego płacze?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

574. Data: 2009-12-17 08:37:57

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:hgb9ia$i9u$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> PS: Czuję też podskórnie, że jesteś księdzem, po prostu.

ale jaja :))

sobie nawet kiedys pomyslalem ze ktos moglby tak sadzic

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

575. Data: 2009-12-17 08:38:43

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"tren R" <t...@p...pl> wrote in message
news:hgbfoc$o9s$4@news.onet.pl...

> ja tak czułem etatę :)

o! a ja nie...
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

576. Data: 2009-12-17 08:40:07

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>> Uważna obserwacja czasami czyni cuda.
>
> Wiem, ale do uważnej obserwacji potrzebne są odpowiednie warunki, np.
> czas.

Młody długo się ubiera. 10-15 minut codziennie (mnie) wystarcza.

>> A zaproponowała kiedyś Twojej córce zabawę u siebie w domu?
>
> Zdarzyło się, ale rzadko. Na ok. 20 razy kiedy jest u nas, Maja trafi do
> niej raz.

No to się powinnaś cieszyć, że stwarzasz taką atmosferę, że koleżeństwo
córki chce do Was przychodzić.

>> Albo np. Ty wyszłaś z inicjatywą: "może chciałabyś Maju pobawić się u
>> koleżanki"?
>
> No właśnie tu jest problem. Ja wychodzę z założenia, że raczej się kogoś
> zaprasza, a nie do kogoś wprasza. Może jestem starej daty alebo mnie źle
> wychowano.

Nie wpraszać. Zasugerować. Wyjść z inicjatywą.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

577. Data: 2009-12-17 08:54:01

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:
> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> cbnet pisze:
>>> Nitk w tym "przedszkolu" nawet nie zauważył, że mój synek
>>> został mocno ugryziony.
>>
>> Moja cora tez zostala w porzedszkolu pogryziona - 4 slady na rece.
>> Oczywiscie, nikt nie widzial zdarzenia. Za to wszystkie panie
>> wiedzialy, ktory ancymon gryzie. Zabralismy ja po kilku mies.
>> stamstad, bo panie chyba z lapanki byly - marne przygotowanie do
>> pracy, zero znajomosci dzieciecej psyche.
>
> Może tamte dzieci po prostu głodne były?
>
> Qra, imo takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, przecież to pogryzione
> dziecko najprawdopodobniej płakało... a panie nie były zainteresowane,
> dlaczego płacze?

Corcia byla w takim szoku, ze chyba nawet nie plakala. Placz panie by
chyba zauwazyly. Choc nie jestem pewna... Bo nic o tej sytuacji nie
wiedzialy.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

578. Data: 2009-12-17 08:55:59

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:
> Nie wpraszać. Zasugerować. Wyjść z inicjatywą.

U nas jest podobnie. Zasugerowalam w koncu. Na razie nic z tego
zaproszenia nie wyszlo. Najczesciej slysze: "to u Was, bo macie duzo
miejsca" albo "to u Was, to sie dzieciaki w ogrodzie pobawia".
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

579. Data: 2009-12-17 09:04:59

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Marchewka" <s...@g...pl> wrote in message
news:hgb94u$66f$3@inews.gazeta.pl...

>> Głównie to, w jaki sposób o dzieciach piszesz - tak, jakbyś je znał tylko
>> z boku.
>
> Moze jest tzw. weekendowym tatusiem. Po rozwodzie dzieci zostaly z zona.
> Nie znam goscia, tak sobie kombinuje luzno.

Wlasnie tak pomyslalem o Tobie, gdy stwierdzilas ze rodzenstwo bije
sie tylko w rodzinach patologicznych.

Powiem tak - ludzie dzisiaj w domach radza sobie calkiem niezle,
tak jak Ty pewnie,
ale poza tym posiadaja tez tzw. "Poglądy".
Poglady to taka teoria, ktorej nawet nie stosuja.
Ale Poglady, Teorie ludzie musza miec bo tak im natlukli w telewizji.

I tak tworzy sie taki wirtualny swiat jak np. z "globalnym ociepleniem",
"dziura ozonową", "smiertelna swinska grypa",
"zbrodniczą rola klapsa" itd. itd.

Staram sie te rzeczy dementowac,
zeby "towarzystwo wzajemnej adoracji" troche przebudzic z letargu.
Mam nadzieje ze sie za bardzo nie narazam ;)

Pozdrawiam,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

580. Data: 2009-12-17 09:10:58

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
> Sender pisze:
>
> > Sama jesteďż˝ gďż˝upia i naiwna, jeďż˝li sďż˝dzisz, ďż˝e Glob przypadkowo
umieďż˝ciďż˝
> > Ducha w celi. Nic nie dzieje siďż˝ przypadkowo.
> > o tu:
> > http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.psychologia&aid=87429061
>
> Dajesz siďż˝ ďż˝apaďż˝ na literackie chwyty szyte grubymi niďż˝mi. Glob to
> pisarz jest, zmyďż˝la rďż˝ne rzeczy. Albo podstawia nowe imiona do gotowego
> tekstu np. z gazety lub ksiďż˝ďż˝ki. Otwďż˝rz oczy, Sender i nie ďż˝ykaj
> wszystkiego bez popitki. Dzieciak jesteďż˝.
>
> Ewa

Jak możesz tak pomawiać globa , o to że wymyśla nieprawdę i wymyśla,
przecież glob tylko wyznaje jedną jedyną prawdę, nawrócił się na
katolicyzm;)
I tak mamy jedną jedyną prawdę odnośnie ciebie Medea, a mianowicie;
---Jak tam pogoda?---zapytała Medea przeciągając się.
Pies wyjrzał przez okno.
---Pod człowiekiem--- odpowiedział.---Jest ładniej niż wczoraj. Nie
powinno być zbyt zimno.
---Dobra---rzekła Medea.---Wychodziłeś już?
---Oczywiście---oburzył się pies.---Chyba nie wyobraża pani sobie, że
wstaję o tej porze co pani.
---Byłeś na spacerze?---zapytała Medea.---Kogo spotkałeś? Jakieś psy,
które znam?
---One są wstrętne!---odparł pies znużonym głosem.---Rano znowu
spotkałem taką jedną... Ta ich mania perfumowania się...Powiedziałem
jej dzień dobry i przy wszystkich musiałem jej obwąchać nos, bo tak
śmierdziało goździkami z drugiej strony.
Kichnął na samo wspomnienie.
Medea wyraziła mu swoje współczucie i zawołała męża ze śniadaniem.
Mąż, z karcącą miną, wniósł tacę przybraną różnymi porannymi
smakołykami; rostbef w maderze, majonez z langusty, ciasto cebulowe, a
wszystko zakropione kawą z koniakiem. Medea jest na diecie.;)