Data: 2004-02-12 02:49:51
Temat: Re: Zabawa w nazywanie uczuc:)
Od: "darek miauu" <t...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol <n...@s...ca> napisał(a):
> > Wytłumacz mi koniecznie jedną rzecz. Dlaczego słowo "mycka" wywołuje w
> Tobie
> > od razu skojarzenia antysemickie. Czy gdyby etata napisał "schował
czapkę"
> > to posądziłabyś go o antyeskimosizm??
>
> Gdyby napisal "schowal czapke" nie spowodowalby zadnych skojarzen z zadnym
> negatywnym stereotypem rasistowsko-narodowycm.. Slowo jest wiec "trefne"
> poprzez mysl , do wyrazenia ktorej zostalo uzyte, ale nie tylko ( o czym
> nizej). Sugeruje, jakoby Bush kiedys byl Zydem, ale potem "schowal mycke i
> ogolil brode" i juz nie jest
Jezuniu, Jahwe, Allahu i Buddo najdroższy!
Dlaczego zdanie "Jestem żydem, zdjąlem myckę i poszedłem się ogolić" jest
rasistowskie ale np. "jestem rolnikiem, zdjąłem beret i się golę" już nie???
Słowo daję, nie wiem skąd w Tobie przekonanie, że słowa "Żyd" należy się
wstydzić. To jest dopiero antysemityzm! ;)
No ale cóż... Amerykanie również jak ognia boją się nazwać Murzyna
Murzynem.. Lepiej na niego mówić Afroamerykanin...
Czym się różni więc Afroamerykanin od Araba amerykańskiego pochodzenia (boć
to Afryka ta Arabia w większości..)
Może zamiast "żyd" zaczniemy pisać "Euroazjata"?
Nawet, gdyby ktoś napisał, że Bush jest żydem to nie jest to zdanie
antysemickie, o ile nie założy sie, że bycie Bushem obraża żydów. Zauważasz
różnicę??
Ja tam nadal uważam, że w słowie mycka oraz "Żyd" nie ma ani szekli
antysemityzmu ;)
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|