Data: 2017-04-17 20:51:51
Temat: Re: Zagrożenia duchowe
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-17 o 15:10, pinokio pisze:
> Jeszcze raz napiszę o co mi chodzi:
> człowiek, który do końca nie wierzył w Jezusa, umiera i widzi Jezusa.
http://www.worldometers.info/pl/
W dniu dzisiejszym na świecie dokonało żywota ~135 000 osób. I tak jest
codziennie. Gdyby tych ludzi ustawić gęsiego jeden za drugim, to kolejka
była by na jakieś 90-100km. I weź tu się chociaż z każdym przywitaj, a
co dopiero osądź - a tylko dobę na to masz. A przecież i inne obowiązki
są. Gdzieś się trzeba ukazać, jakiś cud przeprowadzić, modlitw
wysłuchać, trzeba też obserwować co robią ci żyjący żeby na czasie być.
I tak od tysięcy lat, codziennie. Ale to tak na marginesie.
Powiedz mi Pinokio jak to jest. Człowiek umiera i widzi Jezusa. Ale skąd
człowiek ma wiedzieć że to co widzi to właśnie Jezus, a nie np. Kowalski
z drugiego końca miasta zmarły przed chwilą?
Dębska
|