Data: 2006-11-06 16:08:43
Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a napisał(a):
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:einlb4$lsi$1@inews.gazeta.pl...
>> Bzdury wypisujesz i tyle.
>
> bardzo inteligenty argument.....
Uczę się od Ciebie.
>>>> Jaką?
>>>
>>> "umowiona wizyta u lekarza to nie zajecia dodatkowe w szkole."
>>
>> A krowa to nie koń. Czym się różni umówiona lekcja po zajęciach
>> dodatkowych( trwających od - do) w szkole, od umówionej wizyty po
>> tychże zajęciach?
>
> krys umiesz czytac- pisalam juz jak traktuje zajecia dodatkowe- jako
> "hobby" , raz sie skonczy wczesniej kiedy indziej pozniej.
> nie mam z tym problemu.
A ja Ci pisałam, ze rozmawiamy nie o Twojej interpretacji, tylko o
konkretach. W Polsce nie ma "raz się skończy wcześniej, raz później" -
rozumiesz?
>>
>>>> Dlaczego kończysz współpracę? może ona ma taką durną nauczycielkę,
>>>> która go na zajęciach przetrzymuje wbrew jego woli i woli jego
>>>> przełożonych?
>>>
>>> wtedy umowaiam go na dzien bez zajec dodatkowych.
>>
>> Już zmieniasz zeznania?
>
> w jaki sposob? jesli ktos mi mowi, ze spoznia sie bo ma w ten dzien
> zajecia ktore koncza sie o poznych porach, to staram sie umowic go
> w inne dni. w innym wypadku nie wspolpcaruje z nim jesli sie nie da.
O kurczę, u nas są na tyle inteligentni ludzie, że sami wiedzą, kiedy
mogą się umówic na wizytę, żeby zdążyć na czas. Ale nie przeskoczą
ludzi nie szanujących czasu innych.
>>>
>>>> Nie widzisz analogii?
>>>
>>> nie. dla mnie to nie to samo.
>>
>> Jasne. Jeśli fakty czemuś przeczą, tym gorzej dla faktów.
>
> Bzdury wypisujesz i tyle.
To akurat prawda objawiona.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|