Data: 2011-03-18 13:53:36
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Marek <b...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Mar 2011 06:03:33 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
>
> Hmm.
> Mozna sie zauroczyc cieplym brzmieniem glosu,
> mozna - pieknymi slowami w listach.
> Pytanie, czy to jest milosc.
To właśnie budzi moje wątpliwości. Osoba wykonująca zawód w tym kierunku
powinna być świadoma różnicy zanim oświadczy swój stan i to po tak krótkim
czasie.
>
>> Może to istotne: wykonuje zawód związany z psychologią.
>
> Juz tak blisko sie poznali, ze znamy szczegoly
> jej pracy? I ze to, co powiedziala, jest faktem?
Możesz rozwinąć zdanie? Nie chciałbym źle interpretować Twoich słów. W
ciągu 3 tygodni i to bez fizycznego kontaktu, trochę trudno jest się
poznać. Tak mi się wydaje.
> Zdarzaja sie, niezaleznie od wieku.
> Tak zwany grom z jasnego nieba :)
Nie ukrywam - sam pod wrażeniem jestem. Dlatego tu piszę :)
>
> Dlaczego chcesz sie wcinac w sprawy kolegi?
Gdyż prosi o to.
> Jesli potrafil nawiazac kontakt, potrafi rowniez
> sprawdzic temat w konkretny sposob, tak?
Sprawdzić ... Czy to się da w ogóle sprawdzić lub pomierzyć i to bez
stosowania medycznych przyrządów? :)
> Nie ma tu nic komicznego.
> Ludzie pragna bliskosci, po prostu.
Tak, wiem. Ale te okoliczności, tempo w jakim się to dzieje, no i fakt, że
ona wykonuje zawód, który daje jej świadomość samej siebie. Jeśli coś
odstaje od stereotypu, to budzi podejrzenia. Tak właśnie zareagowałem :-)
> Jednak, w takim przypadku jaki opisujesz, nalezy
> wziac pod uwage fakt, ze "zakochujemy sie"
> wylacznie w swoich wyobrazeniach danej osoby.
> I to ewentualnie mozesz podsunac koledze pod
> rozwage.
Czyli zasugerować jak najszybszy kontakt bezpośredni aby dziewczyna mogła
możliwie szybko dokonać takiej weryfikacji zanim będzie zupełnie "źle"? :-)
|