Data: 2011-03-18 17:39:35
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"medea" <x...@p...fm> wrote in message news:im036a$aev$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-03-18 17:07, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-03-18 16:29, medea pisze:
>>> W dniu 2011-03-18 16:24, Stalker pisze:
>>>> On 18 Mar, 16:14, medea<x...@p...fm> wrote:
>>>>> W dniu 2011-03-18 15:32, Stalker pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Z t mi o ci to teraz troch tak jak z jazd konn .
>>>>>> Teraz ka dy kto tylko wsi dzie na konia uwa a e ju je dzi konno :-)
>>>>>> A prawdziwa jazda konno to wielka pardubicka i umiej tno
>>>>> Zaraz tam z mi o ci . Mowa by a o zakochaniu. Zaraz si oka e, e do
>>>>> zakochania trzeba nie wiadomo jakich umiej tno ci.
>>>>> Do zakochania jeden krok, a jaki d ugi i mi y b dzie spacer to ju inna
>>>>> para... gumiak w? ;)
>>>> Bardzo słuszna uwaga...
>>>> Ale nie stoi chyba w sprzeczności z moim poglądem na sprawę :-)
>>>>
>>>> O ile zakochać się to po prostu wsiąść na konia,
>>>> to od samego "wsiądnięcia" nie można stwierdzić, że się przeżyło
>>>> miłość ;-)
>>>>
>>>
>>> Z tym porównaniem to bym się do końca nie zgodziła, bo pierwsza
>>> przejażdżka na koniu nie daje takiej przyjemności i takiego odlotu*, jak
>>> zakochanie. No chyba że koń poniesie. ;)
>>>
>>> *parę razy na koniu siedziałam i zaledwie próbowałam jeździć
>>
>> Ciekaw jestem, czy ta gałąź analogii pożyje własnym życiem ;-)
>
> To zależy, czy i co kogoś poniesie. ;)
>
> Ewa
Koń Podkowińskiego...
|