Data: 2005-07-04 22:32:22
Temat: Re: Zakupy przez internet...
Od: "Rajmund M." <t...@a...es>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Teresa" napisał:
>> > Najpierw chyba sprawdzę co oferują wymienione przez Ciebie punkty. Nie,
>> przepraszam, najpierw poczekam aż skończy się definitywnie remont domu.
>> Przynajmniej jego pierwsza faza. Ktoś mnie ostrzegał przed
>> eksapnsywnością ogródkową robotników. Dekarze podczas wymiany dachu
>> zniszczyli mi niemal doszczętnie trawnik, połamali dwa dopiero co
>> nasadzone rododendrony, wydeptali świeżo zasianą trawę... Jeszcze kilka
>> dni bez deszczu i sobie pójdą precz... Wtedy będę ogród doprowadzał do
>> porządku.
>>
> To co to za ekipa że tak niszczy??,za poniesione straty możesz żądać
> zadośćuczynienia ,
> Pracę należy szanować i robić tak aby klient był zadowolony, a nie żeby
> póżniej jeszcze po nich sprzątał i liczył straty ,
> ale chyba jeszcze nam daleko do dobrej roboty , jak i wymagań :-)
Ano, taka ekipa :-( Jedna z pięciu, które ostatnio przewinęły się /
przewijają przez moje domostwo, więc jedyne, o czym teraz marzę, to pozbycie
się ich wszystkich jak najszybciej. Pod warunkiem, ze najpierw skończą, co
zaczęli i do czego ich nająłem. A dwa krzaczki rododendorna? Dam sobie radę,
wsadzę nowe... Trawa też sobie dała z nimi radę. Od kiedy przenieśli się na
drugą stronę domu (gdzie skaczą po dachu garażu, a nie po trawniku - a
przecież dekarze, więc bardziej spokojny jestem ;-) ), trawa pokazała im
środkowy palec i urosła od nowa... Dosłownie przed chwilą zachwycałem się
jak to z nasion posianych dwa dni przed inwazją i starannie wydeptanych,
teraz pojawiły się zdrowe źdźbła trawy :-) I jeden z okaleczonych
rododendronów też robie radzi ze swoim żywotem podekarskim całkiem nieźle...
Jak to było w Parku Jurajskim? Natura da sobie radę?
Pozdrawiam,
Rajmund
--
http://www.whisky.pl
|