Data: 2007-11-26 23:58:24
Temat: Re: Załamuje mnie...
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky napisał(a):
> To zmień środowisko skoro obecne
> krępuje twoją prawdziwą naturę
> jakąś pruderyjną dulszczyzną
> albo choć bądź świadoma
> że ono jest chore...
Ono nie jest chore.
Żle mnie zrozumialeś. To, że napisalam "nie mogę przy stole zapytać" nie
znaczy, że uznaję to za więzy! To sa proste zasady kultury, które ja jak
najbardziej uznaje i kultywuję..
Nie mogę - to znaczy że tylko nie wypada. Ale nie znaczy, że się nie
troszczę. Mogę moją troskę wyrazić inaczej, niż zasuwając wprost.
Moje środowisko wybrałam sobie sama i na pewno go nie zmienię.
Tutaj szukałam innej rzeczy, ale... już mi się nawet nie chce
tłumaczyć. Szkoda mi już chyba czasu (jak to uroczo i bezpośrednio o
sobie powiedziała przed chwilą JaKasia) na wyrażanie treści nie mających
szans na zrozumienie. No cóż, trochę przeceniłam obiekt mojego
zainteresowania - zjawisko w końcu znane żeglarzom i lotnikom, kiedy
zbliżają sie do upragnionego celu, a ten okazuje się wyspą bezludną czy
skalistą pustynią. Sorry za poetykę. Zdarza mi się to często, już tak mam.
>>Jestem pewna, że od pocz?tku wiedziała?, o co mi w tym wszystkim chodzi,
>>tylko chcesz mi dowalić, jak inni - którzy tez ?wietnie to wszystko
>>wiedz?, lecz czy to duma, czy co gorsza bezpieczne utożsamianie się z
>>grup?, nie pozwala się do tego przyznać.
>>Nikt tu głupi nie jest. Tylko po co to całe udawanie?
>
>
> Jesteś aż tak przewrażliwiona na swoim punkcie
> że musisz wymyślać jak Fra jakieś swoje "wyższe cele"
Ciekawe, co Ty masz do Fra, że tak ciągle mnie do niej porównujesz i tak
Cię ona boli. Czyżby Ci równie mocno, jak ja, za skórę zalazla?
//retoryczne, bo sie wszystkiego spodziewam po tobie, a nuz jeszcze
jakiś jej mail ogłosisz publiczce, jak mój niefortunny :-(
> żeby tylko wykazać iż wszyscy co nie przyznają ci racji
> musi mają niskie pobudki i chęć dowalać ci dla samej sztuki
> czy przyjemności wykazania swojej wyższości? Przecież tym
> samym publicznie dezawułujesz tu swoje własne prawdziwe oblicze.
Pytam, wołam na puszczy: przed kim? Przed kim???
Nawet echo tu nie odpowiada.
--
XL wiosenna
"Ci, którym natura każe się trzymać z dala od wspólnoty ... , nie
potrzebują też obrony, bo brak zrozumienia nie może ich ugodzić, są
bowiem poza kręgiem światła, a miłość znajdzie ich wszędzie. Nie
potrzebują też pokrzepienia, bo jeśli chcą pozostawać prawdziwi, mogą
czerpać tylko z siebie, zatem nie można im pomóc, przedtem
nie zaszkodziwszy." Franz Kafka
|