Data: 2003-04-06 12:43:53
Temat: Re: Zaplodnienie??
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6p6r5$hkm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:b6mbrf$1ur$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Ten wywód zasługiwałby na ROTFL, jeśli nie chodziłoby o ludzkie życie. W
> > sprzyjających okolicznościach w 72 godziny po stosunku kobieta po prostu
> > jest już w ciąży, a zażycie Postinoru po prostu tę ciążę przerywa.
Proste
> > jak drut.
>
> Dla mnie Polskie prawo zasługuje na ROTFL, - głównie dlatego że próbuje
> unormować to, co i tak każdy rozstrzyga w swoim sumieniu. I ani moim, ani
> Twoim poglądom NIC do tego.
A czy ja piszę coś o swoich poglądach? Po prostu udowadniam, że Twój wywód
jest błędny (szkoda, że odnosisz się tylko do końcówki, a nie do całej
reszty).
>
> Wg. mnie zapłodnienie to moment w którym plemnik przenika ściankę
jajeczka,
> tworząc zygotę - ale twórcy ustawy dopuszczającej Postinor do legalnego
> obrotu - ustalili, że przyjmą za ten moment zagnieżdżenie się zygoty w
> ściance macicy.
Wiesz, równie dobrze mogliby ustalić, że ciąża zaczyna się w chwili, gdy
płodowi wykształcą się palce u nóg.
> Nie wiem jak szybko może dojść do ew. zapłodnienia, bo nie mam pojęcia jak
> najszybciej potrafi dotrzeć plemnik do jajeczka - pewnie to trochę trwa
> (paręnaście minut, parę godzin?), ALE nie koniecznie dochodzi do
> zapłodnienia zaraz po stosunku, bo ludzie nie współżyją ze sobą _jedynie_
> zaraz po jajeczkowaniu u kobiety.
Plemnik dociera do jajowodu parę godzin po stosunku, a więc MOŻE dojść do
zapłodnienia. W takim wypadku zażycie Postinoru przerywa ciążę.
> Zakładając że plemnik w ciele kobiety żyje do 7 dni, to może dojść do
> _zapłodnienia_ nawet w tydzień po stosunku, gdy dopiero wtedy uwolni się
> jajeczko z pęcherzyka do jajowodu i możliwe będzie jego spotkanie ze
> wcześniej dotarłym tam plemnikiem i zapłodnienie.
>
> Tak więc 72 godziny po stosunku, kobieta może być w ciąży, ale równie
dobrze
> może jeszcze w niej nie być.
Widzisz, teraz piszesz zupełnie inaczej, że jednak MOŻE być w ciąży
(pytanie - jak w takim wypadku działa Postinor?) Przeczytaj sobie dla
porównania swój pierwszy post, w którym kategorycznie twierdziłaś, że
(cytuję): "Postinor _nie_ jest środkiem poronnym, działa nie bezpośrednio na
zarodek, lecz uniemożliwia powstanie zarodka". Ja Ci udowadniam, że to
bzdura, skoro 72 godz. po stosunku zarodek _już_jest_utworzony.
ER
PS. A teksty o zagęszczaniu śluzu szyjkowego to już naprawdę szczyty.
|