Data: 2006-07-20 17:07:14
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 20 lipca 2006 16:26 użytkownik
Iwon(k)a, sącząc kawkę, wyklepał:
> a masz juz jakis pomysl na to co potem z dluzszymi wlosami?
> ja juz mam za ramiona i wciaz nie mam konkretnego pomyslu, znaczy
> cos tam z nimi robie, bo mam przycieniowane ale wciaz cos bym
> jeszcze wymyslila, tylko nie wiem co. :(
Z włosami za ramiona można już przecież robić różne fajne rzeczy.
Dobieranego na przykład. Jakby się uprzeć, to i koka da się, tylko pewnie
spinkami trzeba by było się posłużyć. A jeśli nie chcą się trzymać, to
nakręcić na papiloty i zrobić koka rano. Włosy falowane trzymają się
znacznie lepiej. Rozmaite końskie ogony. Zależy, jakie fryzury lubisz. Ja
na przykład mogę sobie machnąć warkoczyki a la Pocahontas (Pocachontas?) i
jest kul, ale nie każdemu to pasuje. O, albo takie coś sobie robiłam: z obu
stron bierzesz niezbyt grube pasemka włosów i splatasz dwa warkoczyki.
Potem te warkoczyki łączysz (gumką) z tyłu głowy. Tworzą coś w rodzaju
opaski z włosów. Proste, trzyma się cały dzień, tylko, jak mówię, do mnie
to pasuje, a nie wiem jak do Ciebie. O, albo jeszcze coś takiego robiłam:
dobierany, ale nie z góry do dołu, tylko z lewa na prawo. To da się zrobić
spokojnie, nawet z pocieniowanymi włosami. Ja nawet komuś nie umiałabym
zrobić takiej fryzury, ale sobie to spokojnie. Wokół głowy powstaje coś w
rodzaju koszyczka, nie wiem, jak to nazwać, wianka. Bardzo twarzowa
fryzurka. Albo dwa dobierane (z góry do dołu). Albo więcej jeszcze, cztery
dajmy na to, czemu nie?. No i rozmaite kombinacje z upinaniem włosów
spinkami, bajery z opaskami.
Takie włosy to już nie problem, ja się zastanawiam, co zrobić z takimi
długości 5 cm :) Jak na razie mam do dyspozycji tylko żel i spinki :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|