Data: 2006-07-20 21:15:27
Temat: Re: Zapuszczanie włosów.
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 20 lipca 2006 19:53 użytkownik
Iwon(k)a, sącząc kawkę, wyklepał:
> dzieki za pomysly!!!!. sporo tego :) u mnie musze jeszcze ujarzmic
> gaszcz wlosow i to, ze mi sie kreca (tzn nie mam korkociagow
> ale fale)
No to jesteś wśród tych szczęściar, którym się koki trzymają lepiej niż w
przypadku prostowłosych. Ja tam swoje proste lubię, ale żeby coś mi się
trzymało i nie rozlazło, wymagało ode mnie więcej wysiłku. Wyjątek był,
kiedy miałam trwałą. Wtedy wystarczyło, że zrobiłam małe fiku-miku i włosy
w stylu "spontan kontrolowany" potrafiły się trzymać bez niczego przez cały
dzień.
> podprasowac, lakier, spinka i czekac ;)))
Ot, jak każdy według siebie patrzy: po kiego mam prasować? Proste są jak
druty :) Tylko lakier, spinka i czekać zostaje :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|