> > np. zwalczam bicie rodzenstwa,
>
> W jaki sposób zwalczasz u swoich dzieci bicie rodzeństwa? Bo osobiście
> dajesz im kiepski przykład w tym aspekcie... A nic nie działa tak, jak
> dobry/zły przykład rodzica.
>

Hmm, wyobraz sobie ze wlasnie czekalem na krytyke tego fragmentu? Ale w
sumie
ciekawy jestem o co Ci wlasciwie chodzi? Nie wiem czy wiesz, ale wiedza ta
byla by
tobie dana, gdybys mial/miala dzieci w tym samym wieku. Wiesz, czasem
wystarczy ze
jedno chwyci jakas zabawke i drugie zaraz chce ja w tym samym momencie miec
i czasem
dochodzi do malych rekoczynow medzy dziecmi, do jakis przepychanek, uwazasz
moze na serio
ze to wynika z jakiegos mojego przykladu, w tym przypadku to raczej watpie,
natomaist jesli chodzi
o karanie pasem, to nie jest to bicie, czy pobicie dziecka, to chyba juz
zostalo wyjasnione, co na ten temat mysle
zupelnie czym innym jest sluszna kara za zrobienie czegos przez rodzica a
zupelnie czyms innym
jest chec posiadania czegos co ktos inny ma za wszelka cene tu i teraz
a moze wysile sie na drobna i inteligentan zlosliwosc jesli napisze ze zeby
to zrozumiec
to trzba po prostu ruszyc troszke wyobrznia a niektorym sie po prsotu nie
chce lub wyobrazni
im brakuje?

proxy