Data: 2004-09-16 15:09:13
Temat: Re: Zastrzelić babcię ? (długie)
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Czy Ty nie mylisz wątków, Dziewczyno? Kiedy ja w tym wątku pisałam o
> > traumie, Dziewczyno?
>
> Szanowna Staruszko, sformułowania "osobą traumatyczną" użyła Szanowna
> Staruszka dokładnie w tym poście, na który odpowiadałam. Czyli 3 posty
> temu... Tuż przed sformułowaniem "osobą szaloną". A poza tym, posty
> Szanownej Staruszki w innych wątkach zawierają takie właśnie słowa, a moja
> uwaga dotyczyła twórczości Szanownej Staruszki na p.s.r ogólnie, a nie
tego
> wątku.
To może trzeba rozpocząć nowy wątek? Bo jakoś mialam wrażenie, że my tu o
zupie i o nauczycielach rozmawiamy. Szanowna Staruszka tak jak i Dziewczyna
w moich uszach neutralnie nie brzmi.... ale jak piszesz dla Ciebie to
kontekst neutralny. Przyjmuję jako szczere....
>
> > Nie uważam, że moje posty są emocjonalne. Ilość wykrzyników i znaków
> > zapytania obrazuje, że tak powiem głebię zdziwienia.
> > Słowa są wyważone i przemyślane, Dziewczyno!
>
> Hmmm... Szczególnie epitety pod adresem Duni potwierdzają to
stwierdzenie...
> W całej rozciągłości....
Tak. To w końcu o zupie czy o Duni. Rozmumiem, że jak Dunia argumentów nie
ma bo jej sie worek obrażania i złośliwości kończy to inni bohatersko w jej
w obronie występują- niezależnie od wątku. Może po prostu podepniesz swoje
zdanie pod wątek w którym toczę dyskusję z Dunią. jakoś prostsze to się
wydaje i łatwiejsze.
A może gdy argumentów brakuje to szlachetnie ruszamy na pomoc obrażanej
koleżnce....Lepsze to w sumie niż moje zdanie "emocje Cię ponoszą" choć w
oczywisty sposób ponosiły, choć chyba nie wykorzystam....
> No, dzięki, za wyjaśnienie.
> Bo z Twoich dotychczasowych postów wynikało, że zachowanie takie jak
mojego
> syna zaowocowało popatrzeniem, przy stole, potem odniosłam wrażenie, że to
> jedno dziecko wylało talerz zupy na drugie...
Ależ prosze bardzo
> > A z czystej ciekawości? U Ciebie w domu to się tak dzielicie zupą przez
> > przelewanie z talerza do talerza? Bo u mnie gdy ktoś ma chęć skończyć-
to
> > się podsuwa danie poprostu na talerzu.........
>
> U mnie w domu nie jada się niemal zup. Ale pozostałym potrawom zdarza się
> wędrować w trakcie jedzenia, z jednego talerza na drugi.
No to przynajmniej się wyjaśniło dlaczego tak się zachował
Kaśka
|