Data: 2004-09-16 15:13:12
Temat: Re: Zastrzelić babcię ? (długie)
Od: "Kasiatoya" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Byc moze czasem dziecko nauczy sie tlumic zlosc, ale czy to nie jest
> pozadane zachowanie w spoleczenstwie.
> Jak sobie wyobrazasz "nie tlumienie" emocji w pracy, w domu, na ulicy.
> Przeciez doskonale sobie zdajesz
> sprawe, ze dla np. flegmatyka niepowiedzenie czegos komus to nie jest
rzadny
> wysilek psychiczny a dla choleryka
> to zadanie ponad sily, a moze uwazasz ze wszsycy sa tacy sami? Wlasnie
> tlumienie swoich emocji, czesto
> powoduje ze ludzie zwyczajnie nie skacza sobie do gardel, tak to juz jest
nie zgadzam sie
nie przekonales mnie
dla mnie tlumienie zlosci jak i kazdych innych uczuc jest niekozystne
mozna nauczyc sie ja opanowywac a nie tlumic
jak opanowac? - mnie tego nauczyly techniki oddychania (nie bede tu ich
szczegolowo opisywac)
> klaps tez jest kara cielesna, jesli np, stosujesz innego rodzaju kary, to
> pewnie tez stopniujesz,
> pas jest po prostu ostateczna forma kary cielesnej, natomiast stosowanie
> tego typu kar
> nie jest rzadna osobliwoscia, wiele osob je stosuje
to ze wiele osob stosuje klapsy nie jest dla mnie ich usprawiedliwieniem czy
argumentem zeby robic tak samo jak reszta
> to tak jakbys powiedziala, ze kazda kara ukrywa problemy, zauwaz ze kara
> nie jest sposobem rozwiazywania problemow ale narzedziem do
> korygowania zachowan nieporzadanych, mylisz chyba wiele pojec
co do mylenia pojec to kompletnie sie nie zrozumielismy bo ja nie zgadzam
sie z karami cielesnymi do ktorych zalicza ostre lanie klapsy jak i
szarpanie sie z dzieckiem
a nie z karami w ogole
stosuje kary ale inne (nie cielesne)
> To byl konkretny przyklad, a propo przed zrecznym dzieckiem niczego nie
> ukryjesz
bo nie chodzi wcale o ukrywanie ale o wytlumaczenie dziecku co i dlaczego
> lanie nie wynika ze zlosci,
bardzo czesto jednak wynika
i jest zwyczajnym rozladowaniem emocji rodzica kosztem dziecka
jesli ty tak nie postepujesz to ok ale ja bardzo czesto sie z tym spotkalam
> to jak wytlumaczysz ze dziecko rozumie jak dasz
> mu np. klapsa a
> jak dostanie pasem w tylek to juz nie rozumie, czy uwazasz moze ze wiekszy
> bol fizyczny
> (krotkotrwaly) powoduje ze dziecko nie rozumie a mniejszy lub jego brak ze
> rozumie,
> raczej jest tak, ze "zagrozenie" wieksza kara, spowoduje ze bardziej sie
> zastanowi zanim zrobi
> cos bardziej nieporzadanego
nadal jestem przeciwna jakimkolwiek rozwiazaniom silowym miedzy rodzicem a
dzieckiem
i uwazam ze to wywoluje w dzieciach jedynie strach a nie konstruktywna
refleksje
> Oczywiscie, bo dzieci przede wszsytkim nasladuja rodzicow i otoczenie,
> analizuja co sie mowi a co sie robi, niestety przez samo to, nie uda Ci
sie
> do konca
> skorygowac zachowan ktore dzieci np. obserwuja poza domem, w TV itd
ale jakie ma znaczenie ze dzieci cos obserwuja?
dla mnei nie ma zadnego bo zamiast dziecku dawac klapsa i mowic ze cos mu
nie wolno po prostu tlumacze i ono nie robi niewlasciwych rzeczy bo rozumie
dlaczego a nie dlatego ze sie boi
jesli rozumie "dlaczego" potrafi lepiej ocaniac sytuacje i odrozniac dobre
rzeczy od zlych
jest zwyczajnie lepiej przygotowane do odbioru tych wszystkich rzeczy z tv
itp.
> Wlasnie, dlatego np. w skandynawii, gdzie zabroniono stosowanie kar
> cielesnych
> dzieci sa tak rozwydrzone (zaobserwowalem to wielokrotnie), jest to
wlasnie
> skorelowanie z brakiem
> stosowania kar cielesnych, wiesz wiele rzeczy ogolnie budzi sprzeciw: to
ze
> np. zolnierzy
> wysylamy na wojne, to ze jest korupcja, itd. ale jakos nic z tego nie
> wynika,
ale skad wiesz ze nie wyniknie w przyszlosci?
prawo ciagle si ezmienia
zmienilo sie chociazby to ze kary cielesne sa w polsce zabronione
czy jednak cos wynika z tego sprzeciwu
> > > " Szczególnie niekorzystny wpływ mają kary
> > > naruszające nietykalność i godność osobistą" - dlatego stosuje sie je
> > > rownolegle
> >
> > ale czy ty aby dobrze zrozumiales to zdanie???
> > tu jest wlasnie lopatologicznie napisanie ze lanie dzieci ma bardzo
> > niekozytny wplyw i nie ma polecenia stosowania ich rownolegle (raczej
zeby
> > nie ztosowac ich w ogole)
>
> tak ale danie pasem w tylek nie jest naruszeniem godnosci dziecka,
ja uwazam ze jest
tak jak jest naruszeniem mojej godnosci jest gdy ktos mnie bije niezaleznie
od powodow jaki nim kieruja
> Ty chyba po prostu mylisz kare ktora jest dane dziecku w pupe pasem
(zamiast
> np. reka) od
> bicia i znecania sie nad dzieckiem?! Chyba wlasnie tak jest,
> wiesz rownie dobrze mozna by powiedzic ze zabrananie dziecku czegokolwiek,
> jest znecaniem sie nad jego psychika i hamowaniem zdolnosci poznawczych,
> itd.,ze
> danie dziecku w pupe jest naruszeniem jego godnosci, itd. zeby nie byc
> goloslownym
> to jest wiele ludzi ktorzy tak uwazaja, zgadzasz sie z tym?
nie myle pojec bo niezgadzam sie tak samo z niewinnym klapsem jak i
znecaniem sie
nie daje pozwolenia na obie z tych rzeczy jak i inne tego typu
nie roznicuje i nie stopniuje tych rzeczy (chyba pomyliles moja wypowiedz z
wypowiedzia kogos innego)
> wlasnie, uderzenie reka jest tez biciem a moze po prsotu mylisz pojecia,
> bicia z pobiciem albo
> dla ciebie danie dziecku pasem w pupe jestr pobiciem dziecka? jesli tak to
> troszke
> radzilbym sie zastanowic jak zrozumieniem pewnych terminow
radzilabym uwaznie czytac moje posty
jeszcze raz powtorze ze nie daje przyzwolenia na niewinne klapsy jak i na
znecanie sie i nie za bardzo mnie interesuje jak to bedzie zakwalifikowane
czy jako pobicie czy nie
mowa jest o karach cielesnych w szerokim tego slowa znaczeniu a nie o
stopniowaniu czy roznicowaniu kar cielesnych
> a co bylo zle? wlasnie ze jest argumentem, gdzy czerpie sie z doswiadczen
> innych,
> liberalizacja wychowania, z czym mamy do czynienia teraz, pokazuje ze
> prowadzi ona
> przewaznie do zlych skutkow, i to nie chodzi tu tylko o jakies patologie
ale
> o psychike,
moim zdaniem przemoc wprowadzona do wychowania daje jeszcze gorsze skutki
mysle ze mylisz liberalizacje wychowania z jego brakiem
nie oszukujmy sie od kiedy kobiety sa bardziej niezalezne i pracuja zawodowo
dziecmi nie za bardzo ma kto wychowywac
> o to ze ludzie maja slaba psychike, ze nie radza sobie ze soba i
problemami,
> moze Ci podam taki przyklad:
> moj kolega z pracy udostepnil swojemu synowi nieograniczony dostep do
> internetu, ok
> jesgo syn (w wieku ok. 13-15 lat) ogladal materialy pornograficzne w
> internecie, dosc
> ostre, gdy zwrocilem mu na to uwage, on stwierdzil ze to normalne i ze nie
> bedzie
> mu zabranail ze i tak musi przez to przejsc, ok. to jest zrozumiale ale z
> drugiej strony
> wiadomo ze zbyt wczesny kontakt z takimi materialmi niszczy psychike,
> dlaczego, to juz nie
> moja dzialka ale tak jest, dlatego co jest oczywiste, liberalne wychowanie
> kreuje ludzi ktorzy
> maja wiele ciekawych cech
to nie bylo liberalne wychowanie tylko twoj kolega zwyczajnie nie wyznaczyl
synowi granic
to tak jakby go w ogole nie wychowywal tylko wlasnie na wszystko mu pozwolil
jak to sie ma do wychowywania bez klapsow?
jeszcze raz sie powtorze optymalny model wychowania o ktorym mowie
przewiduje nagrody i kary ale nie przewiduje kar cielesnych i jak
najbardizej wyznacza granice
mimo ze nie daje klapsow synowi to nie znaczy ze pozwole mu ogladac pornole
w sieci
moim zdaniem przyklad nietrafiony do dyskusji
>
> > postepowanie
> > generalizujesz mowiac ze ludzie mieli silna psychike
> > a jesli juz ktos ja mial to szczerze watpie czy to zasluga kar
cielesnych
>
> nie, liczy sie calokstal wychowania, nie rozumiesz prostej rzeczy, ze
> dyskutujemy tu o jednym
> watku wychowania a nie o wszystkich naraz, nigdzie nie napisalem ze
stosuje
> bicie pasem
> za wszytko ale cala dyskusja sie rozpoczela od tego, ze zastosowalem te
kare
> za zbicie okna, i wiesz zastosowalbym
> ja znowu, bo taki ze mnie zimny dran (troche ironii sie przyda)
to twoj wybor (wybor takiej kary)
ja sie z nim po prostu nie zgadzam
co do dyskusji tez mi sie wydaje ze czasami kompletnie si enie rozumiemy i
rozmawiamy o zupelnie roznych rzeczach
ja swoje ty swoje
a mialam nadzieje ze wyrazam sie jasno
> patrzac na owoce, jacy sa i byli ludzie, to za wzor stawiam sobie przede
> wszsytkim (uwazam ze to jest najwazniejsze!):
> konsekwencje wychowania i powiem ci jeszcze raz, ze co zauwazylem u moich
> dzieci, bo mam 4:
> 3 chlopcow i dziewczynke, o najmlodszym na razie nie ma co mowic bo ma 1
> rok, ale
> np. dziewczynce wystarczy powiedziec raz i sie slucha, rozumie, najstarszy
> syn przewaznie
> tez, ale sredni, jak mu dasz klapsa to sie smieje i robi dalej swoje po
> pewnym czasie,
> dasz drugi raz, poromawiasz, bez efektu taki ma charakter ze lubi robic na
> przekor, jest n-. bardzo
> towarzyski i zadziorny, starszy jest np. bardziej niesmialy, rozwiazuje
> problemy dedukcyjne, ten drugi
> zwykle doswiadczalnie, i powiem Ci ze gdybym nie skorygowal jego
zachowania
> np. daniem wlasnie w tylek
> to nie wiem czy wracajac do domu zastalbym go w "calosci"
co do konsekwencji w wychowaniu zgadzam sie jak najbardziej
nie zgadzam sie z karami cielesnymi
ze swojego doswaidczenia widze ze na mnie nie dzialaly (podobnie jak twoj
syn smialam sie i nic sobie z klapsow nie robilam tlumaczenia byly o wiele
bardziej skuteczne) na mojego syna tez nie dzialaja
zwyczajnie to sie nie sprawdza i nie jest skuteczne
>
> > szkoda ze nie czerpiesz inspiracji z rozwijajacej sie psychologii itp.
> ktora
> > obala wiele mitow ktore utrzymywaly sie w przeszlosci i uznawane byly za
> > pozytywne zachowania
>
> i warto dodac, ze popada w "watpliwe sciezki", a zreguly wymyslaja je
> naukowcy, ktorzy musza
> sie czyms wykazac,
jak w wiekszosc rzeczy ktore sie rozwijaja zdazaja sie pomylki ktore z
czasem sa korygowane niemniej psychologia sie rozwija sie i niezbyt madre
jest ignorowanie tego faktu czy zaprzeczanie doniesieniom naukowym tylko
dlatego ze sa czyms nowym
czas i praktyczne doswiadczenia i tak bardzo sprawnie koryguja pomylki
nie ocenialabym tak pochopnie wszystkich naukowcow ciagle wierze ze jednak
wiekszosc z nich to ludzie madrzy z pasja i dlatego wlasnie nauka ma szanse
sie rozwijac i rozwija sie nezaleznie od tego czy to psychologia czy jakas
inna
kasiatoya
|