Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zatrzymać zło.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zatrzymać zło.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 177


« poprzedni wątek następny wątek »

131. Data: 2015-02-20 20:03:53

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-02-20 19:12, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>
> Tak to jest z tymi sadystami - do obcego uprzejmość i kultura, natomiast
> dla swojego towarzysza życia kije. Jestem przekonany że jak jej ten
> małżonek kiedy naprawdę się postawi to ona go zabije.

A ty tam jesteś jeszcze swój czy już obcy?

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


132. Data: 2015-02-20 20:06:00

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-02-20 19:15, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-02-19 o 18:09, zażółcony pisze:
>>
>> Można wyemigrować do Etiopii. Tam nie ma tego problemu - bogacz bierze
>> kobiety w harem, uważa, że to naturalne, bo dziewczynek przecież rodzi
>> się dużo więcej, a reszta mężczyzn idzie na margines społeczności
>> i mają spokój ...
>> Ale patrz - tagi gościu z haremem, a daje radę, żadna go nie tłucze...
>
> Można dużo rzeczy, jednak żyjemy w kraju w którym ktoś nas mężczyzn
> próbuje dyskryminować, przywileie i ochrona dla bab, dla dzieciaków, a
> my to co, jakiś gorszy gatunek, że pozbawia się nas pełni praw człowieka?

Za malo lejecie, psze pana.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


133. Data: 2015-02-20 20:55:43

Temat: Re: Od zażółconego do LeoTara
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trybun pisze:
> W dniu 2015-02-20 o 14:34, zażółcony pisze:
>> W dniu 2015-02-19 o 12:00, LeoTar pisze:

>>> Nie chodzi o to by panowała równowaga siły lecz o to by tę równowagę
>>> zastąpić współpracą oparta na wzajemnym zaufaniu i szacunku. Bo
>>> równowaga siły wcześniej lub później zawsze ulega zwichnięciu i
>>> rozpoczyna się otwarta wojna. A wojna prowadzi do zniszczenia i zagłady.

>> Dużo prawdy jest w tym, co mówisz, ale co byś powiedział
>> o takiej teorii:
>>
>> Partnerstwo w związku można porównać do partnerstwa dwóch półkul
>> mózgowych. Istotnymi czynnikami wpisanymi w to partnerstwo
>> jest:
>> - wzajemna intensywna komunikacja
>> - podział funkcji/obowiązków, specjalizacja
>>
>> U zdrowego człowieka mamy sporą dawkę specjalizacji
>> i zbudowaną naturalnie głęboką komunikację między
>> półkulami. Intensywna komunikacja moim zdaniem jest
>> podstawą do tego, że komunikujące się 'podmioty'
>> w sposób naturalny gubią swoją jednostkową tożsamość,
>> a budują tożsamość wspólną. W przypadku mózgu jest
>> to zazwyczaj tak głęboka integracja, że odrębna
>> tożsamość całkowicie zanika - nawet jeśli jedna
>> z półkul przejmuje na siebie większość 'wyższych
>> funkcji' związanych z planowaniem, wyznaczaniem
>> życiowych celów, priorytetów, podejmowaniem
>> trudnych decyzji życiowych itp. itd - czyli w niektórych
>> kategoriach staje się ona 'władcą' dla drugiej
>> 'zniewolonej' półkuli, która ma np. na sobie funkcje
>> bardziej związane z 'nic nie ważną' codzienną
>> pogaduchą przy śniadaniu a także z samym tego śniadania
>> przygotowaniem i spożyciem - czyli budowaniem
>> pozytywnych relacji z otoczeniem i dbaniem o podstawowe
>> potrzeby.

Próbujesz usankcjonować niewolnictwo bo nie wydaje Ci się możliwym by
mogło być inaczej. Budowanie tzw. pozytywnych relacji z otoczeniem
(czyt. z drugą połową stadła) jest poszukiwaniem takiego sposobu
oszukiwania partnera (manipulowania nim) aby się w tym całym bałaganie
nie zorientował. Bo gdyby się zorientował i ujawnił oszustwo to mógłby
zaatakować oszusta. Celem codziennej aktywności w rodzinie jest więc
cierpliwe osaczanie ofiary (czyt. mężczyzny), budowanie wokół niej muru,
którego nie będzie w stanie pokonać aby mogła niezależnie poznać
otaczający ją świat. Dzięki temu oszust (czyt. kobieta) może narzucić
oszukiwanemu swój punkt widzenie, swoje własne zdanie, które oszukiwany
przyjmuje jako swoje. I niekoniecznie musi to oznaczać dobre dla całej
rodziny. Kobieta podejmuje kluczowe decyzje ale odpowiedzialność zrzuca
na barki mężczyzny. Manipulując mężczyzną musi również manipulować
dziećmi, które kontaktują się niezależnie z otoczeniem a jako mniej
skażone od dorosłych wyławiają oszustwo z codziennej krzątaniny matki
nie potrafią jednak tego wypowiedzieć gdyż nie mają właściwych wzorców.

Wyjaśnię może skąd się bierze niechęć kobiety do podejmowania
odpowiedzialności za jej decyzje. Otóż oboje, i kobieta i mężczyzna,
cierpią na brak poczucia własnej wartości z powodu nie rozwiązanego
kompleksu Edypa/Elektry. Brak poczucia własnej wartości to brak wiary we
własne siły i niezdolność do podejmowania odpowiedzialności za własne
decyzje. Trzeba więc znaleźć kozła ofiarnego na którego barki można
zrzucić odpowiedzialność za decyzje, które muszą być podjęte. Kobieta
podejmuje więc decyzje a odpowiedzialnością za nie obciąża mężczyznę. W
manipulacji wykorzystuje różnice w psychofizjologii seksu swojego i
mężczyzny i kulturowy wzorzec 'macho' zawsze zdolnego do kopulacji z
nią, przy czym w jej rękach leży klucz do podświadomości mężczyzny,
która zawiaduje jego potencją. Kobieta jest zdolna manipulować poczuciem
własnej wartości mężczyzny i może go ukarać w ten sposób, że nie będzie
on zdolny do kopulacji jeżeli ona uzna, że powinna go ukarać za nie
podporządkowanie się jej.


>> Z drugiej strony możemy wyprowadzić analogię
>> w drugą stronę - partnerstwo jest jak dobrze
>> prosperująca firma z hierarchią. Pojawiające się
>> zadania i problemy są albo realizowane/rozwiązywane
>> przez osoby niższe w hierarchii, albo są eskalowane
>> 'wyżej' z komunikatem 'nie podołam, to nie dla mnie'.

Każda hierarchia to niewolnictwo tylko inaczej nazwane. A niewolnik jest
ZAWSZE wykorzystywany przez swojego pana, również w rodzinie.


>> Ty bardzo podkreślasz temat 'dominacji', 'manipulacji'
>> i w tle 'niespełnionych potrzeb'. Mówisz o
>> potrzebach seksualnych, ale wyczuwam w tle rzeczy
>> bardziej subtelne, które nazwałbym ogólnie
>> 'potrzebą realizacji miłości' - w której jesteś
>> zarówno Ty, Twoja żona jak i bardzo ważne dzieci.

Zgadza się. Wskazując na mechanizm przemocy marzę o świecie miłości
wolnej od uzależnień (manipulacja jest uzależnianiem niewolnika od pana
i vice versa). Dzięki naszym dzieciom przeżyłem coś czego nikt nie jest
mi w stanie odebrać bądź zanegować. W zamian za bezgraniczne zaufanie i
szacunek dla nich otrzymałem to samo. I było nam z tym wspaniale dopóki
nie weszła w ten układ moja żona, która od lat budowała skrupulatnie
swój hierarchiczny świat oparty na braku zaufania, i rozwaliła rodzinę
gdyż nie była w stanie zaakceptować tego, że PRAWDA nie zabija lecz wyzwla.


>> W przykładach, które podałem, podkreśliłbym
>> to, że we wszystkich istnieje owa dominacja,
>> albo inaczej 'niezrównoważona zależność'.
>> Są odpowiedzialności niskopoziomowe
>> i odpowiedzialności strategiczne. I jedne
>> i drugie są ważne.

Według mnie nie ma znaczenia o jakim poziomie odpowiedzialności mówimy.
Zdolność do podejmowania odpowiedzialności za własne decyzje wynika z
głęboko osadzonego (nieskończonego) poczucia własnej wartości, z wiary
we własne siły i z szacunku dla samego siebie. Jeżeli nie ufasz samemu
sobie to tym bardziej nie zaufasz niby-partnerowi; podobnie jeżeli nie
szanujesz samego siebie to nie potrafisz szanować swojej połówki.


>> I tak samo we wszystkich tych sytuacjach powstają
>> patologie, np. związane z niewłaściwym podziałem
>> funkcji między jednostki (np. dwóch walczących
>> szefów, pod nimi jeden pracownik :) albo odwrotnie:
>> brak szefa) lub źle funkcjonującą komunikacją. Mnóstwo
>> chorób psychicznych ma w tle temat 'zaburzonej
>> komunikacji' między obszarami mózgu.
>>
>> Generalizując jednak, można spróbować zaryzykować
>> twierdzenie, że 'da się to poukładać'. Świat jest
>> pełen problemów, ale są jednak ludzie zdrowi,
>> zdrowe małżeństwa i zdrowe przedsiębiorstwa.

Nasz świat jest chory, upadły i musi ulec zniszczeniu lub przemianie.


>> *
>>
>> Kiedy wspomniałem o 'małżeństwie' zwróciłem
>> uwagę na potrzebę realizacji miłości. Jak sądzę
>> w Twoim przypadku, choć nazywasz to seksem,
>> właśnie o to chodzi - o ogólną potrzebę
>> realizacji miłości, na którą m.in. składają się
>> powiązane sprawy: intymność, wzajemne zaufanie,
>> szacunek, rozpoznawanie własnych potrzeb także
>> seksualnych i ich realizacja, dostęp fizyczny
>> i emocjonalny do dzieci.

Można to tak określić.


>> Jest taka sprawa, której kobiety często nie są
>> świadome i mężczyźni zazwyczaj też nie: mężczyzna,
>> szczególnie młody mężczyzna odmowę seksu, dla której
>> nie znajduje dobrego w swoim uznaniu, racjonalnego
>> uzasadnienia odbiera jako 'nie kocham Cię'. Oznacza
>> to, że odmowę odczuwa jako uderzenie w coś bardzo
>> podstawowego i często nieświadomie w odwecie uderza
>> 'równie silnie', czyli przesadnie. Konikiem zaś
>> po stronie kobiet-matek często są dzieci i z nimi
>> wiążą bardzo dużo swoich potrzeb. 'Uderzona' kobieta
>> może np. w pierwszym, podstawowym odruchu zacząć
>> od izolowania dzieci od 'agresywnego' mężczyzny.
>> Mówimy tu cały czas o odczuciach, tu dopiero
>> zaczyna się początek eskalacji problemu.
>>
>>
>> I tu przerwę, może coś powiesz...

Miałem Ci odpowiedzieć krótko a rozpisałem się. :-)
Na koniec powiem tyle. Nie winię ani kobiet ani mężczyzn za cały ten
bałagan na naszym globie ale nie widzę alternatywy dla porozumienia,
które będzie możliwe dopiero wówczas gdy kobieta i mężczyzna przestaną
szukać na siebie nawzajem haków, przestaną dążyć do podporządkowania
sobie drugiej połówki. Seks jest napędem w tych poszukiwaniach a dzieci
służą rodzicom za niemych podpowiadaczy w poszukiwaniu rozwiązania jak
walkę płci przemienić w zgodną współpracę.


--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


134. Data: 2015-02-20 23:02:20

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):
>
>>> Oczywiście zdarzają się i
>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie sprawami
>>> seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.
>
>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>> jest
>> jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.
>
> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.
>

zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?

Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
to tym gorzej dla niej.


--
"Until your god pays taxes he has no say in my goverment"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


135. Data: 2015-02-20 23:23:44

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-02-20 23:02, obywatel ikka uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):
>>
>>>> Oczywiście zdarzają się i
>>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie
>>>> sprawami
>>>> seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.
>>
>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>>> jest
>>> jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.
>>
>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.
>
> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?
>
> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
> to tym gorzej dla niej.

Cokolwiek przypomina to stary dowcip, że gdyby to facetom z nagła
przyszło rodzić dzieci, gatunek ludzki by wyginął.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


136. Data: 2015-02-21 00:01:30

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: ikka <i...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-02-20 o 23:23, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-02-20 23:02, obywatel ikka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):
>>>
>>>>> Oczywiście zdarzają się i
>>>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie
>>>>> sprawami
>>>>> seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.
>>>
>>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>>>> jest
>>>> jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.
>>>
>>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
>>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.
>>
>> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
>> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
>> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
>> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?
>>
>> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
>> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
>> to tym gorzej dla niej.
>
> Cokolwiek przypomina to stary dowcip, że gdyby to facetom z nagła
> przyszło rodzić dzieci, gatunek ludzki by wyginął.
>
> Q

był też inny, o natychmiastowej i całkowitej legalizacji aborcji


--
"Until your god pays taxes he has no say in my goverment"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


137. Data: 2015-02-21 09:45:42

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ikka pisze:
> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):

>>>> Oczywiście zdarzają się i
>>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie
>>>> sprawami
>>>> seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.

>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>>> jest jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.

>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.

> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?

Tak się złożyło, że moja żona urodziła wszystkie dzieci, całą trójkę,
przez cesarskie cięcie (więc sama była problemowa) i wiem co to znaczy
być niańką-wstańką, i w dzień i w nocy. Zajmowałem się dziećmi od samego
początku i mimo tego, że latałem z wywieszonym ze zmęczenia jęzorem, to
robiłem to z przyjemnością bo nie tylko że musiałem ale chciałem
zajmować się dziećmi, bo jestem ojcem nie tylko z nazwy lecz ojcem
odpowiedzialnym za to co stworzył. Ani przez myśl mi nie przeszło, że
może to być początek wykorzystywania mnie przez żonę. Dzięki temu
zresztą wytworzyły się między mną a dziećmi tak pozytywne związki
emocjonalne (nie mylić z uzależnieniem), że gdy tylko córka dostrzegła
niebezpieczeństwo dla rodziny nadchodzące ze strony żony ostrzegła mnie
o tym nie opowiadając się przy tym po żadnej ze stron ukrytego
konfliktu; chciała być neutralną. Przeczytaj sobie jej list do mnie na
którejś z moich stron; jest świadectwem jej wielkiej dojrzałości.

Ale wracając do seksu z kobietą po porodzie. Wiele razy pisałem już o
tym, że kobieta, która urodzi dziecko staje się odpowiedzialna, a
przynajmniej tak być powinno, za to co stworzyła. Poród jest tą wielką
bramą otwierającą przed kobietą całkiem nowy horyzont: powinna stać się
odpowiedzialną za to co stworzyła. I w zdecydowanej większości sytuacji
tak się dzieje (mam wątpliwości co do tego, czy dzieje się tak w
przypadku kobiet, które rodziły nieświadomie, pod narkozą). To czego
potrzebuje bezradny i bezbronny noworodek to zapewnienie poczucia
bezpieczeństwa i zapewnieni pożywienia. I to muszą zapewnić rodzice - ze
świata zwierząt przejęliśmy to, że te pierwsze potrzeby zapewnia matka.
Tak również została ukształtowana i wyposażona nasz biologia, że matka
karmi a ojciec zapewnia bezpieczeństwo i pożywienie jej by mogła
zajmować się młodym.

Problem w tym, że dotychczasowi ojcowie byli nieodpowiedzialni za to co
współtworzyli gdyż długo byli nieświadomi tego, że są współtwórcami
nowego życia i że muszą współuczestniczyć w jego zabezpieczeniu i
wychowaniu. Byli wiecznie beztroskimi chłopcami. By zapewnić
bezpieczeństwo sobie i młodemu musiała więc matka przymusić w jakiś
sposób rozbrykanego, nieświadomego ojca do współpracy i
współuczestniczenia w podtrzymaniu i zabezpieczeniu gatunku. Natura
wyposażyła więc samicę-matkę w seks, który dawał samcowi tyle
przyjemności. Dla samicy seks był środkiem do osiągnięcia celu
(podtrzymania gatunku i zabezpieczenia potomstwa) a dla samca wyłącznie
przyjemnością. Seks, uprawiany przez samicę z obowiązku, nieomalże pod
przymusem, stał się dla niej nie-przyjemnością, której zaczęła unikać
gdy tylko mogła. Ten schemat postępowania samicy został "wdrukowany" w
jej zachowania i tak do dzisiaj matki uczą postępować swoje córki,
oczywiście niewerbalnie. Ja nazywam to zjawiskiem prostytucji rodzinnej:
żona uprawia seks z mężem w przekonaniu, że jest jedyną,która jest w
stanie zabezpieczyć potomstwo. Stąd też chyba przekonanie, że
prostytucja jest najstarszym zawodem świata. Bo jest.

To, że kobieta musiała przymusić mężczyznę do współdziałania w interesie
potomstwa w taki właśnie sposób było i w wielu przypadkach nadal jest,
koniecznością historyczną na naszej drodze od nieświadomego do
uświadomionego. Niestety, tak jak beztroska samców jeszcze nie zniknęła
taki rodzinna prostytucja kobiet nadal ma się dobrze, stały się normami
kulturowymi. W przypadku mojej rodziny dokonała się, że tak powiem,
jednostronna przemiana: ja jako samiec się zmieniłem z
nieodpowiedzialnego w odpowiedzialnego natomiast moja samica pozostała w
blokach startowych dotychczasowej kultury i nadal chciała działać według
schematu przejętego od swojej matki. Gdyby była urodziła dzieci o
własnych siłach, bez cesarek, prawdopodobnie nasze losy potoczyłyby się
inaczej ale też pewnie teraz nie poszukiwałbym PIERWOTNEJ PRZYCZYNY,
która doprowadziła do takiej eskalacji przemocy między Kobietą i
Mężczyzną. Nie ma więc tego złego co by na dobre nie wyszło. Nie liczy
się mój indywidualny interes ani też interes mojej poszczególnej rodziny
lecz interes gatunku, którego bolączka jest przemoc zagrażająca naszemu
trwaniu na wielu płaszczyznach. Liczy się cel czyli wyzwolenie od
wszechogarniającej przemocy, której kulminacją jest przemoc seksualna.


> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
> to tym gorzej dla niej.

Kobieta jest bardzo przyziemna, jest formą przetrwalnikową rodzaju
ludzkiego, przenosi i przechowuje wszystko, i to co dobre i to co złe.
Nie są to z mojej strony złośliwości lecz fakty. Nie wszystko co
przekazujecie z pokolenia na pokolenie jest dobre a szczytem "złego"
jest przemoc seksualna, której byłyście i jesteście rozsadnikiem. Seks
jest tą sfera dzięki której trwamy ale jest również w dotychczasowej
formie przyczyną wszelkich patologii. Albo więc wspólnie zmienimy
dotychczas obowiązujące reguły i schematy postępowania albo ta forma
życia jaką jest ludzkość nie przetrwa. Co ja gadam, ta formacja
kulturowo-społeczna na pewno nie przetrwa gdyż zostanie zastąpiona przez
Świadomego Człowieka wyzwolonego od przemocy, w szczególności od
przemocy seksualnej. Od przemocy, której praźródłem jest ZAKAZ i
TAJEMNICA z nim związana.

--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


138. Data: 2015-02-21 09:54:14

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:
> Dnia 2015-02-20 23:02, obywatel ikka uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):

>>>>> Oczywiście zdarzają się i przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta
>>>>> traci zainteresowanie sprawami seksu.
>>>>> Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.

>>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>>>> jest jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.

>>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
>>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.

>> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
>> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
>> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
>> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?
>>
>> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
>> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
>> to tym gorzej dla niej.

> Cokolwiek przypomina to stary dowcip, że gdyby to facetom z nagła
> przyszło rodzić dzieci, gatunek ludzki by wyginął.

Pewnie gdyby zaistniała taka potrzeba to Natura spowodowałaby
dostosowanie się. Wszak ssaki, a miedzy nimi samica i samiec, nie
pojawiły się od razu lecz stopniowo w wyniku ewolucji i dostosowywania
się do panujących warunków. To nie ludzkość stworzyła Naturę lecz na
odwrót. Nie bądź wiec taka lekceważąca w wypowiadaniu swoich opinii o
możliwościach facetów. To, że akurat samica rodzi to nie jej zasługa
lecz wynik poszukiwania przez Naturę/Byt wyjścia z pułapki jej (Bytu)
nieświadomości. Zresztą nieważne bo nie wiem czy jesteś zainteresowana
dysputą filozoficzną. :-)

> Q


--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


139. Data: 2015-02-21 09:55:52

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: LeoTar <L...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ikka pisze:
> W dniu 2015-02-20 o 23:23, Qrczak pisze:
>> Dnia 2015-02-20 23:02, obywatel ikka uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):

>>>>>> Oczywiście zdarzają się i
>>>>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie
>>>>>> sprawami seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można
>>>>>> generalizować.

>>>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
>>>>> jest jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.

>>>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
>>>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.

>>> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
>>> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
>>> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
>>> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?
>>>
>>> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
>>> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
>>> to tym gorzej dla niej.

>> Cokolwiek przypomina to stary dowcip, że gdyby to facetom z nagła
>> przyszło rodzić dzieci, gatunek ludzki by wyginął.
>>
>> Q

> był też inny, o natychmiastowej i całkowitej legalizacji aborcji

A Ty jesteś ZA czy PRZECIW aborcji?



--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


140. Data: 2015-02-21 12:37:08

Temat: Re: Zatrzymać zło.
Od: k...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 21 lutego 2015 00:01:28 UTC+1 użytkownik ikka napisał:
> W dniu 2015-02-20 o 23:23, Qrczak pisze:
> > Dnia 2015-02-20 23:02, obywatel ikka uprzejmie donosi:
> >> W dniu 2015-02-20 o 19:49, LeoTar pisze:
> >>> XL pisze:
> >>>> Dnia Fri, 20 Feb 2015 19:16:30 +0100, Trybun napisał(a):
> >>>
> >>>>> Oczywiście zdarzają się i
> >>>>> przypadki że po urodzeniu dziecka kobieta traci zainteresowanie
> >>>>> sprawami
> >>>>> seksu. Jednak nie zdarza się to aż tak często aby można generalizować.
> >>>
> >>>> Akurat u kobiet obniżenie zainteresowania seksem po urodzeniu dziecka
> >>>> jest
> >>>> jak najbardziej biologicznie oraz psychologicznie uzasadnione.
> >>>
> >>> Na czym polega ta odmiana biologiczna? Bo psychologicznie rozumiem:
> >>> ptaszek już w garści a seks z nim zaczyna być wstrętny.
> >>
> >> zazwyczaj po porodzie kobieta musi dojść do siebie. W końcu nie rodzi
> >> pomarańczy, o czym z pewnością wiesz, w końcu masz dzieci. Hormony też
> >> robią swoje. Poza tym niemowlę jest dość absorbujące.
> >> Zajmowałeś się kiedyś niemowlęciem dłużej niż godzinę? samodzielnie?
> >>
> >> Jeszcze raz udowadniasz, że niczego nie rozumiesz.
> >> Uparcie tworzysz swoje dziwne teorie, a jeśli rzeczywistość jest inna,
> >> to tym gorzej dla niej.
> >
> > Cokolwiek przypomina to stary dowcip, że gdyby to facetom z nagła
> > przyszło rodzić dzieci, gatunek ludzki by wyginął.
> >
> > Q
>
> był też inny, o natychmiastowej i całkowitej legalizacji aborcji
>
>
> --
> "Until your god pays taxes he has no say in my goverment"

ajajaj co na to nepokalana iksia?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Konserwatyzm a zanik mózgu
Ciekawe
Sprawiedliwi wśród narodu W Polsce żyje 501 Sprawiedliwych, którzy w czasie wojny ratowali Żydów. Wielu z nich ukrywa się do dziś we własnych domach przed sąsiadami.
Ballada o ...
Hejka ...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »