Data: 2006-02-16 12:53:54
Temat: Re: Zawartość masła w maśle
Od: Golo <k...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 16 Feb 2006 13:21:05 +0100, Tatiana
<yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał:
> Dnia Thu, 16 Feb 2006 13:13:32 +0100, Waćpanna lub waćpan Marek W., w
> wiadomości <news:dt1qa2$c0o$1@news.lublin.pl> zawarł, co następuje:
>
>> A nie prosciej zacząc poprostu bojkotowac takie wynalazki??
>> odstawic te smarowidła...w sumie mozna nie smarowac chleba na 2 palce i
>> tez
>> sie daje zyc..:)))))))
>
> Daje się żyć bez większości przyjemności, ale po co? Bez smaku
> świeżutkiej
> bułki z masłem?
> Tak jak ktoś tam pisał, czego nie kupuje etc., żeby chronić się przed
> "chemią".
> Ale po co? Co za frajda z tego życia...
To ja pisałem, ze nie kupuję wędlin. Co to za frajda
zajadać się wsadem sojowym ze skwarkami, przyprawionym wedle receptury
"panie Zdzisiu , dzis robimy podwawelska, trzy kubki wiecej
tego proszku z ostatnej beczki po lewej stronie" w przypadku kiełbas,
albo mieniacym się jak wnętrze muszli od nitratów szynkami.
Już bym wolał jajecznicę z jaj z podwójnym żółtkiem na prawdziwym
maśle. Tyle ze skąd takie maslo wziąść.
I tu refleksja bardziej ogólna.Niewidzialna ręka rynku dziala niestety na
niekorzysc konsumenta. W pogoni za niska, konkurencyjną ceną producenci
dązą do obnizenia kosztów produkcji zafałszowując jakosc.
Kto zgadnie ile jest gorczycy w taniej musztardzie lub pomidorów w
ketchupie?
G
|