Data: 2011-03-07 08:03:06
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ikrjm4$mes$1@news.onet.pl...
> podrzucić coś takiego: niejaki Siddhartha Gautama porzucił idealny świat,
> w jakim dotychczas się poruszał- by poznać ból, śmierć, cierpienie- czyli
> to, co uznałeś za błąd Naczelnego Inżyniera.
> Pytanie: czy on w końcu zrozumiał zamysły Głównego Projektanta- i
> zrozumiał, jak to wszystko działa, czy uznał je za brakoróbstwo?
Naciągasz na siłę, że aż skrzypi :)
Jedna z ostatnich wizji, 'kuszeń', którym został poddany Gautama, była
taka, że pojawił się przed nim Główny Projektant i zaproponował
Gautamie swoje stanowisko (w dowód uznania za jego osiągnięcia).
Budda tak, jak poprzednio - rozpoznał w tej wizji iluzję ego.
I ostatecznie rozpoznał i urzeczywistnił naturę rzeczywistości - pustki.
Oczywiście Ty możesz twierdzić, że się z Projektantem dogadał,
i podzielił 'mądrością oraz władzą'. Ale czy można to traktować poważnie ?
:)
|