Data: 2004-11-28 10:17:52
Temat: Re: Zdrada czy nie?
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:coc5rh$l9c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie potrafię sobie wyobrazić tego, że np. Jacek, nie cierpiał by
> jeśli żona swobodnie wróci do domu np. nad ranem po przedłużonej
> rozmowie z kumplami...(no bo sobie piwko piliśmy i tak się nam
> fajnie gadało do rana, a ja jeszcze tańczyłam na stole i wszyscy
> faceci byli zaaachwyceni)...;-)
Ja nie mam problemu z wyobraźnią bo zdarzało się że żona wychodziła
na niektóre imprezy sama (choćby spotkanie klasowe po iluś tam lasach)
wróciła kiedy chciała.
Cóż w takiej sytuacji miało by być przykro.
> Pomimo wszytko ja nie chciałabym aby mój mąż z koleżankami
> piwkował do rana , tańczył na stole..i takie tam...i on z
> pewnoscią nie chciałby abym ja to robiła...
Wszystko moim zdaniem zależy od powodów dlaczego tak sie dzieje
jeśli pobudką takiego działania jest zrobienia małżonkowi na złość
albo jest to odreagowanie na atmosferę w domu sytuacja nie jest dobra,
ale gdy jest to po prostu zabawa nie ma w tym nic złego.
Jacek
|