Date: Sun, 27 Aug 2006 20:39:54 +0200
From: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.2 (X11/20060724)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
References: <ecacf2$7ev$1@nemesis.news.tpi.pl> <ecailr$b2s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ecalcb$l8f$1@atlantis.news.tpi.pl> <ecas1o$du4$1@atlantis.news.tpi.pl>
<ecast5$fq2$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@7...googlegroups.com>
<7dc69$44e96f0a$540a3039$28856@news.chello.pl>
<1...@7...googlegroups.com>
<ecbt9o$mtn$1@atlantis.news.tpi.pl> <eccelt$slh$1@news.onet.pl>
<eccffv$brr$1@atlantis.news.tpi.pl> <eccfjf$vn8$1@news.onet.pl>
<eccns7$ocb$1@news.onet.pl> <eccom8$qin$1@news.onet.pl>
<eccp7d$s3v$1@news.onet.pl> <eccpi3$ssf$1@news.onet.pl>
<eccq7j$uu4$1@news.onet.pl> <44eacace$1@news.home.net.pl>
<ecf98g$s52$1@news.onet.pl> <44eb35c3$1@news.home.net.pl>
<ecffu5$een$1@news.onet.pl> <44f0addd$1@news.home.net.pl>
<ecqaul$5h1$1@news.onet.pl> <44f0b9df$1@news.home.net.pl>
<ecrlhl$j2c$1@news.onet.pl>
In-Reply-To: <ecrlhl$j2c$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 81.190.94.85
Message-ID: <44f1e65e$1@news.home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1156703838 81.190.94.85 (27 Aug 2006 20:37:18 +0200)
Organization: home.pl news server
Lines: 51
X-Authenticated-User: junk.nospam
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:87180
Ukryj nagłówki
bazyli4 napisał(a):
> O to też, bo to jedna z wielu - powtarzam - bardzo WIELU - możliwych
> wersji zakończenia udanego i dobrego związku.
Jedna z niewielu. Dobry związek to tylko taki, w którym dotrzyma się
przycięgi małżeńskiej (mówie o związku małżeńskim, bo związek typu
konkubinat czy "wieczne narzeczeństwo" z samej swej natury jest w
jakimś stopniu niepełny, choć może mieć wiele cech dobrego związku.
A związek który się kończy zerwaniem tej przysięgi już nie jest udany
i tyle.
> Takie też, kochanieńki.
Bezczelny jesteś, kochanieniki. Ktoś Ci już to powiedział?
> Ale nie imputuj komukolwiek, że to jedyne udane związki są, bo będziesz
> w błędzie już nie tylko z własnymi przekonaniami
Pewnie mógłbyś to napisać po polsku, ale załóżmy, ze rozumiem o co Ci
chodzi. Więc nie, nie będę w sprzeczności z moimi przekonaniami. Są one
dość spójne.
> ale i ze zdrowym rozsądkiem poprostu...
He he. Pewnie jest Ci po prostu milej uważać, ze miałeś kilka udanych
związków, niż że kilka nieudanych i jeden /być może/ udany.
> To masz dobre wrażenie, bo jedna z najgorszych manier w usenecie to
> obracanie kotem tak, żeby wyszło na własne, między innymi poprzez
> zawężanie pojęć, definicji, i nakładanie własnych chęci na proste słowa.
No jakbyś mówił o sobie, słowo daję.
> I dlatego trzeba tego kota wykręcać tak, żeby powrócił na własne
> miejsce, bo inaczej gotów się porzygać albo udusić ze zbyt długiego
> trwania w niewygodnej pozycji.
LOL.
> Więc nie zmieniaj, co Ci w tej dyskusji radzę od samego początku... bo
> uczciwość wobec samego siebie nie pozwala mi zostawić tego w spokoju,
> bo zbyt wiele dobrych, udanych i szczęśliwych związków przez własne i
> proste ich nierozumienie usiłujesz uczynić gorszymi niż są w
> rzeczywistości...
Jaaasne. Życzę miłego życia, mądralo.
Ukłony
--
ŁK
|