Data: 2006-08-27 18:39:54
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazyli4 napisał(a):
> O to też, bo to jedna z wielu - powtarzam - bardzo WIELU - możliwych
> wersji zakończenia udanego i dobrego związku.
Jedna z niewielu. Dobry związek to tylko taki, w którym dotrzyma się
przycięgi małżeńskiej (mówie o związku małżeńskim, bo związek typu
konkubinat czy "wieczne narzeczeństwo" z samej swej natury jest w
jakimś stopniu niepełny, choć może mieć wiele cech dobrego związku.
A związek który się kończy zerwaniem tej przysięgi już nie jest udany
i tyle.
> Takie też, kochanieńki.
Bezczelny jesteś, kochanieniki. Ktoś Ci już to powiedział?
> Ale nie imputuj komukolwiek, że to jedyne udane związki są, bo będziesz
> w błędzie już nie tylko z własnymi przekonaniami
Pewnie mógłbyś to napisać po polsku, ale załóżmy, ze rozumiem o co Ci
chodzi. Więc nie, nie będę w sprzeczności z moimi przekonaniami. Są one
dość spójne.
> ale i ze zdrowym rozsądkiem poprostu...
He he. Pewnie jest Ci po prostu milej uważać, ze miałeś kilka udanych
związków, niż że kilka nieudanych i jeden /być może/ udany.
> To masz dobre wrażenie, bo jedna z najgorszych manier w usenecie to
> obracanie kotem tak, żeby wyszło na własne, między innymi poprzez
> zawężanie pojęć, definicji, i nakładanie własnych chęci na proste słowa.
No jakbyś mówił o sobie, słowo daję.
> I dlatego trzeba tego kota wykręcać tak, żeby powrócił na własne
> miejsce, bo inaczej gotów się porzygać albo udusić ze zbyt długiego
> trwania w niewygodnej pozycji.
LOL.
> Więc nie zmieniaj, co Ci w tej dyskusji radzę od samego początku... bo
> uczciwość wobec samego siebie nie pozwala mi zostawić tego w spokoju,
> bo zbyt wiele dobrych, udanych i szczęśliwych związków przez własne i
> proste ich nierozumienie usiłujesz uczynić gorszymi niż są w
> rzeczywistości...
Jaaasne. Życzę miłego życia, mądralo.
Ukłony
--
ŁK
|