Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: "Agnieszka" <a...@z...net>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zdradzi?em - d?ugie
Date: Thu, 10 Feb 2005 18:08:08 +0100
Organization: Aster City Cable
Lines: 60
Message-ID: <cug4gi$13qc$1@mamut1.aster.pl>
References: <cu2if2$ltn$1@213.238.74.27.adsl.inetia.pl>
<cu7r9o$5r0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@j...gov>
<cu7tp1$k01$1@nemesis.news.tpi.pl>
<g...@j...gov>
<cuasju$2cu3$1@mamut1.aster.pl> <cuclb6$dvb$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cucn00$10ps$2@mamut1.aster.pl> <cucn67$abv$3@inews.gazeta.pl>
<cucnft$115c$1@mamut1.aster.pl>
<1li7hdshjza19$.1g6kl6s34ordw$.dlg@40tude.net>
<cuf4el$4ju$1@mamut1.aster.pl>
<1...@j...gov>
<cufa1k$97s$2@mamut1.aster.pl> <cufaa4$bkp$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cufaja$9om$1@mamut1.aster.pl> <cufba9$hd9$1@nemesis.news.tpi.pl>
<1...@j...gov>
<cufbjf$am3$1@mamut1.aster.pl>
<l...@j...gov>
<cufcrs$bq0$1@mamut1.aster.pl>
<cec9c6n2molh$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
<cufg6d$etb$1@mamut1.aster.pl> <4...@n...o2.pl>
<cufign$h7n$1@mamut1.aster.pl> <4...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: 81-moo-8.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: base64
X-Trace: mamut1.aster.pl 1108055378 36684 62.121.95.81 (10 Feb 2005 17:09:38 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 10 Feb 2005 17:09:38 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...pl
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Server-Info: http://www.aster.pl/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:71869
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Dunia" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:420B87D2.2050105@o2.pl...
>
>
> Agnieszka wrote:
>
> > No ale to nie zmienia faktu, że niczego nie ukrywam.
>
> Ale i nie mowisz wprost. "Powiem mezowi wieczorem...", a malzonek jest
> wspoldyskutantem... i te wazelinki wzajemne... LOL :))
Może nie zauważyłaś, a może nie pamiętasz, ale tamten post pisałam
w tonie żartobliwym. A w żartach mówi się różne rzeczy, także te mijające
się czasami z rzeczywistością. Pomijając fakt, że akurat wtedy rzeczywiście
nie było go ze mną, a nie miałam pewności, czy akurat jest cały czas
pod internetem" i było możliwe (choć mało), że dowie się dopiero
wieczorem. Możliwe, że nawet ode mnie.
A tego o wazelinkach to nie rozumiem... możesz mi wskazać jakiś post,
w którym pisałam bezpośrednio do Radka i w dodatku z wazelinką?
Musiałm mieć zaćmienie. Bo zasadniczo unikam dyskutowania na grupach
z osobami, z którymi mogę podyskutować na żywo.
>
> > Gdyby nie moje "co na to Radek" w poście do puchatego, nie
> > miałabyś żadnych podstaw, by sądzić, że pozostajemy w związku
> > partnerskim.
>
> Nawet nie czytalam tego postu...
Bo i w sumie nic to by nie zmieniło.
>
> > Zapytana odpowiadam na pytania wprost. Nikt nie zapytał, co mnie
> > łączy z innymi osobami na tej liście.
>
> Dokladnie. Uznalas fakt, ze Radek jest Twoim malzonkiem za nieistotny
> dla tej malej spolecznosci, wiec o nim nie informowalas.
A jest? Dla mnie nie jest. To, że w wielu sprawach mam poglądy zbieżne
z jego poglądami naprawdę mi nie przeszkadza. To, że w innych różnimy
się - także. Z brow(J)arkiem też mam zbieżne poglądy - jak się okazało
w tej dyskusji - a jakoś nikt nie pyta, co mnie z nim łączy.
Nie mówiąc już o pytaniu, co łączy większość pań na tej grupie, bo one
też wykazują duży stopień zbieżności poglądów
>
> > Pomijając fakt, że rozmawialiśmy chyba o szczerości w małżeństwie.
>
> Czyli szczerosc nie jest wartoscia sama w sobie ? No popatrz, blizsza
> jestes pogladom innych osob na tej grupie, niz sie w pierwszej chwili
> wydaje.
Jest. Tyle, że skala nie zawsze jest ta sama. Jest dla mnie ważne, że mój
mąż sypia z innymi i to, czy mi o tym powie, jest miarą jego szczerości.
Ale już to, że moi znajomi sypiają z innymi nie jest dla mnie ważne
(o ile nie sypiają z moim mężem) i nie dzielę znajomych na szczerych - tych,
którzy mi o tym mówią i nieszczerych - tych, którzy postanawiają mi jednak
tego nie mówić.
Nie muszę wiedzieć o wszystkim, wystarczy mi, że wiem o rzeczach,
które mnie dotyczą i mają wpływ na mnie.
Żaden stosunek wiążący mnie z Radkiem czy kimkolwiek innym na tej
grupie nie ma wpływu na moje poglądy. One po prostu są. Byłyby takie same,
gdyby mąż tej konkretnej grupy nie czytał. I to samo bym pisała. Tak więc
moje pozostawanie w jakichkolwiek stosunkach z kimkolwiek dla przebiegu
dyskusji z mojej strony wpływu nie miało. Nie miałam podstaw zakładać,
że jeżeli będziesz wiedziała, że pisze na tę grupę także mój mąż, to byś
zmieniła poglądy na inne i pisała co innego niż pisałaś. Jeżeli się pomyliłam,
to przepraszam, jak już pisałam w tym wątku - każdy ma prawo do błędów.
>
> Usenet sobie, a zycie sobie ;) Nie pierwszy tu raz, i nie ostatni.
A to akurat jak zwykle. Nic się nie zmieniło od wczoraj ;-)
Pozdrawiam,
Agnieszka
|