Data: 2005-10-24 16:27:34
Temat: Re: Zdradzony przez żonę?
Od: "agi-(-fghfgh-)" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
wytnij_to napisał(a):
> Hmmm, jeśli ludzie zdecydowali się na dziecko to powinni być
> odpowiedzialni. A rozwodnicy nie są. Powodując zniszczenie związku
> krzywdzą siebie (co akurat jest wsio rybka) i dzieci. To one są
> najbardziej stratne. Niestety.
> Zresztą, takie samo zdanie mam o wiecznie skłóconych małżeństwach.
Super. Co wiec proponujesz gdy:
- malzenstwo posiada dzieci
- jest sklocone do tego stopnia, ze nie sa w stanie patrzec na siebie i
normalnie rozmawiac.
- terapia rodzinna nie zdala egzaminu
- psycholog rodzinny nie pomogl
- awantury zaczely sie juz konczyc interwencja policji
- dzieci maja rozchwiana psychike, sa pod stala opieka psychologa
szkolnego oraz rodzinnego
- sytuacja pogarsza sie z dnia na dzien
Co proponujesz? Bo pozostawanie w tym malzenstwie wyrzadza akurat
wieksza krzywde dzieciakom niz rozstanie rodzicow i zycie w zgodzie.
Dodam, ze malzenstwo bylo zawarte z milosci przez dwoje dojrzalych,
odpowiedzialnych ludzi i przetrwalo przez 10 lat w miare bezproblemowo.
Potem zaczelo sie psuc... bardzo.
pzdr
agi
|