Data: 2001-11-22 18:30:43
Temat: Re: Zimbardo eksperyment
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1666e46ad7836ddc989782@news.tpi.pl...
> Witaj!
>
> In article <9tiad8$i1m$6@news.tpi.pl>, z...@c...pl says...
>
> > >
> > > Nie jest tak zle - historia rozwoju Doritt jest dosc znana. Zreszta
> > > udziela sie na innych listach dyskusyjnych rowniez. Po nazwusku tu nie
> > > bede jechal (bo po co)
> >
> >
> > A Ty nawet własnego nazwiska nie masz odwagi umieścić w adresie
e-mailowym,
> > bo po co? Lepiej pluć zza węgła, jak gówniarz.
>
>
> Inna koncepcja. Ja nie bede podawal twojego nazwiska ani miejsca pracy
Mojego? Chodzi o Twoje.
Zreszta dane nie maja znaczenia.
Tak, to czemu je tak starannie ukrywasz?
> W odroznieniu od ciebie - ja caly czas uzywam tego samego nicka i tego
> samego adresu. Ty zmieniasz - zostawiasz tylko podpis. Kto bardziej wiec
> kluczy?
Co Ty pleciesz? Od początku /ok.5 lat/ mam taki sam adres e-mailowy.
Ostatnio do znanej od lat Dorrit dodałam Little.
>
> > ale ona jest obrazem dosc spojnym: nie jest
> > > antypsychologiem tylko psychologiem dla pieniedzy.
> >
> >
> > A Ty zapewne uważasz się za psychologa dla idei. Bo za wykonywanie
swojego
> > zawodu - jaki by on nie był - to pewnie forsę kosisz aż miło. A może
manną
> > niebieską się żywisz razem ze swoją rodziną, jak Izraelici na pustyni
:))).
>
> Czy ty naprawde nie zauwazasz roznicy miedzy dobrym zarabianiem a
> materalizmem bezideowym (choc to tez jakas idea przeciez)?
Nie, hipokryto! Rozumiem tylko, że w Twoim przeświadczeniu - Twoja forsa
jest "dobrze zarobiona" a moja źle.
>
>
> > Z szeroko rozumianym w
> > > spoleczenstwie obrazem psychologa (ktos kto zna sie na psychice,
potrafi i
> > chce pomoc etc.etc) ma zero wspolnego.
> >
> >
> > W tym jednym masz rację! Ja z takim obrazem psychologa, jako
"spolegliwego
> > pomagacza" walczę na każdym kroku. Ponieważ jestem przeświadczona, że
jest
> > on bałamutny i szkodliwy dla naszego zawodu.
>
> Szkodliwa dla obrazu psychologa jest obraz jaki ty tworzysz. Zimnego,
> cynicznego, aroganckiego, zakompleksionego psychologa, ktory po prostu
> odwala kolejne haltury.
Cóż, masz prawo mnie oceniać tak, jak Ci się żywnie podoba. Natomiast Twoje
wyobrażenie o moim zawodzie jest dokładnie takie, jak wiedza o nim. Ale to
już na szczęście Twój problem.
>
> > > Ma przeswiadczenie ze jest jedynym psychologiem
> >
> >
> > dodam - w tej Grupie Dyskusyjnej- z tak szerokim i specjalistycznym
> > doświadczeniem zawodowym. Bo przecież widzę, że tutaj nikt na
diagnostyce
> > psychologicznej i psychologii sądowej się nie zna. Czemu miałabym
UDAWAĆ, że
> > jest inaczej? Żeby połecztać próżność jakiegoś jackopodobnego
dyletanta?A
> > tak nawiasem mówiąc "Jacek" /bo nawet swojego imienia boi się tutaj
podać/
> > przechwala się, że ukończył jakieś studia zawodowe /boi się powiedzieć
> > jakie/ Ponieważ studiów psychologicznych nie ukończył, więc zawodu
> > psychologa za zawód nie uważa. W jego mniemaniu - studia psychologiczne
> > również studiami zawodowymi nie są. Śmieszne, prawda?
>
> 1. Blednie rozumujesz ze nikt sie tutaj nie zna na diagnostyce
> psychologicznej - bezpiecznie powiedziec - nikt sie nie ujawnia i nie
epatuje swoim doswiadczeniem innych.
A niby dlaczego ktoś miałby tutaj ukrywać swoje doświadczenie zawodowe? Żeby
potwierdzić Twoje tezy? Czy to coś wstydliwego pracować w zawodzie
psychologa, mieć specjalizację, zrobic doktorat ?
Nie kazdy traktuje internet jak ty -
> by swoim doswiadczeniem stlamsic innych.
Czujesz się stłamszony wobec cudzych kwalifikacji? Bo ja nie. I kto tu jest
zakompleksiony?
Swoja droga dowodzi to twojego
> braku doswiadczenia - nie nauczylas sie jeszcze kilku rzeczy.
Jakich? Konkrety proszę zamiast pustosłowia.
> 2. przyjmuje nicka "jacek" z malej, w odroznieniu od "Jacek" (z duzej) -
> gdyz to zupelnie inna osoba. A skad wynosisz ze Jacek to nie moje imie?
Intuicja intelektualna ;).
> 3. Dalem ci delikatne przeslanki do wywnioskowania o co mi z tymi studiami
chodzi -
Jeśli aroganckie pouczanie nazywasz "delikatnymi przesłankami" to Ty masz
delikatność słonia w składzie porcelany.
nie zalapalas wiec tlumacze:
psychologia to dyscyplina
> uniwersytecka i wyksztalcenie uniwersyteckie.
Mimo tego opuszczający mury uniwersyteckie psychologowie od 50 lat wykonują
ZAWÓD PSYCHOLOGA a nie dyscypline uniwersytecką. Więc jednak przygotowanie
zawodowe mają, mimo, że Tobie jakoś bardzo to nie pasuje. Od niedawna zawód
lekarza uzyskuje się również na UJ. Od niedawna wprawdzie, ale wyszła ustawa
o ZAWODZIE psychologa.
Wyzsze szkoly zawodowe to -
> uogolniajac - Akademie (podalem jako przyklad AGH, Akademie Muzyczna).
Czyżbyś politechniki nie zaliczał do szkół zawodowych.?Cóż, tak się pechowo
składa, że paru moich znajomych ma zawód mgr inż. I wyobraź sobie - oni w
tych zawodach na prawdę pracują!
Dorrit
|