Data: 2011-11-23 11:38:59
Temat: Re: Zlewowe rozterki
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/7031281.227.132179902
5273.JavaMail.geo-discussion-forums@yqni5
*JaMyszka* napisał(-a):
> Twoim problemem jest "powietrze" z pionu kanalizacyjnego wpychane do
> Twojej mieszkaniowej kanalizacji (sprawdź sobie ile w syfonie zostało
> wody po takiej akcji). Rura pionowa jest tak zarośnięta, że
> spływająca woda działa jak korek przesuwający się w dół (woda z
> pralki, zmywarki wypływa pod ciśnieniem, a sąsiad ma za tymi
> urządzeniami krótki odcinek szerszej rury kanalizacyjnej, by przepływ
> odbywał się tylko grawitacyjnie). I masz rację, że chcesz zwiększyć
> słup wody w syfonie przeciwstawiając go ciśnieniu atmosferycznemu w
> kanalizacji. Ale dokąd będziesz tak przedłużał? Do sąsiada na dole?
> Można wyrównać ciśnienia w pionie przed spływającą wodą a za nią,
> poprzez umieszczenie obok rurki wyrównującej ciśnienia. Ale o takim
> rozwiązaniu w kanalizacji nie słyszałam.
Gdyby to powietrze było wpychane do mojego zlewu, to w pierwszej
kolejności wywalało by mi do niego wodę z syfonu, a tak się nie dzieje.
Natomiast widać w trakcie tego zjawiska jak opada jego poziom. Dlatego
będę się upierał, że spływajaca woda z góry wytwarza podciśnie w pionie
kanalizacyjnym i żeby się ono wyrównało jest w pierwszej kolejności
wyciągana woda z mojego syfonu. Nie wiem ile będę musiał go przedłużać.
Na razie chce to zrobić w obrębie własnego mieszkania ;) Wody w syfonie
trochę zostaje, ale tyle że powstające podciśnienie je podnosi do
monentu kiedy zacznie zaciągać powietrze. Wtedy woda opada i znowu się
pdonosi, etc. Stąd to bulgotanie. Myślę, że jakbym wydłużył słup wody,
to wartość podciśnienia już by może nie dawała rady wyciągać jej z
syfonu. To takie rozwiązanie zastępcze, bo na zmuszenie SM do naprawy
tej pierdoły to już mi brak pomysłów :/
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
|