Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zlitujcie się nad własnym mózgiem. Re: Zlitujcie się nad własnym mózgiem.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Zlitujcie się nad własnym mózgiem.

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-02-23 12:10:36
Temat: Re: Zlitujcie się nad własnym mózgiem.
Od: "Slawek [am-pm]" <s...@t...nic>
Pokaż wszystkie nagłówki

"Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał
w wiadomości news:hlu292$i3p$1@inews.gazeta.pl...

>> Podobno "dokładny" zegar atomowy zabrany na przejażdżkę
>> samolotem spóźnił się o jakieś ułamki mikrosekund czy nawet
>> całe mikrosekundy względem zegarów pozostawionych w laboratorium.
>> Czy uważasz, że "oni" kłamią? Czy po prostu ten konkretny egzemplarz
>> zegara akurat zaszwankował?
>
> Wszystkie zegary wahadłowe, np. wniesione na Everest, będą
> chodziły inaczej, niż identyczne w laboratorium. Wszystkie
> wskażą tą samą różnicę. Czy w sytuacji, kiedy nie mamy
> lepszych zegarów od wahadłowych, dajmy na to, w czasach Newtona,
> możemy to uznać za dowód na dylatację czasu na Evereście?
>
> Możemy, a jakże. Ciekawe tylko, co na to powie Newton.
> Czy okaże się zdolny do przełamania swoich stereotypowych
> uprzedzeń?


Ciekawa sprawa. Wyobraziłem sobie, że powierzchnia Ziemi spowita
jest nieustannie mgłą, nie widać żadnych obiektów w Kosmosie
(było kiedyś opublikowane takie opowiadanie s-f). W takim
przypadku model płaskiej Ziemi utrzymałby się kilkaset lat dłużej,
być może nawet do czasów Newtona. Wtedy doświadczenia
z dokładnymi zegarami wahadłowymi wynoszonymi na szczyty
skłoniłyby niektórych badaczy do sformułowania teorii deformacji
przestrzeni, bo raczej nie dylatacji czasu. Po pierwsze, nie jest
specjalnie trudnym zadaniem wyznaczenie częstotliwości wahań
i ustalenie, od czego ona zależy (wyobrażam sobie doświadczenia
z takimi zegarami na karuzeli czy windzie). Po drugie, powstały zegary
mechaniczne, z balansem, które są niewrażliwe (w jakimś tam
stopniu) na siłę czy kierunek działania grawitacji, i wskazania
tych zegarów można by było porównać z wynikami wskazań
zegarów grawitacyjnych (wahadłowych czy takiej na przykład
klepsydry) Bo akurat prawo grawitacji, w wersji uproszczonej
do zjawisk obserwowanych na powierzchni Ziemi, czyli bez
czynnika 1/r^2 w mianowniku, tak czy inaczej by powstało.
W trakim razie chyba jednak teoria o deformacji przestrzeni
nad Ziemią raczej by nie powstała (albo szybko upadła), zastąpiona
modyfikacją owego prawa grawitacji. Dopiero kilkaset lat później
teoria deformacji przestrzeni powróciłaby do łask.


>> Według teorii względności taki pomiar nic nie da. Prędkość światła
>> zmierzona w jednym pojeździe (uprzedzając potencjalne bicie piany:
>> w obszarze tego pojazdu otwartym na pustkę kosmiczną) okaże się
>> identyczna w każdym kierunku, z dokładkością do setnych i tysięcznych
>> części milimetra na sekundę. Takie same wyniki pomiarów będą w drugim
>> pojeździe, pomimo tego, że poruszają się one względem siebie.
>>
>> Napisz, czy według Ciebie Tornad ma rację?
>
> A do pomiarów używamy zegarów dobrych według TW, czy dobrych
> według teorii eteru? Bo, wiesz, wynik tego pomiaru trochę od
> tego zależy. A jeszcze ważniejsze w tym przypadku jest, jak
> będziesz mierzył odległość.
> Jeśli wierzysz w STW, użyjesz przyrządów dobrych według STW.
> A przyrządów dających wyniki sprzeczne z STW STW nigdy za
> dobre nie uzna. To chyba zrozumiałe?
> No więc, teoria eteru ma tak samo. Kwestia nazewnictwa.


No nie wiem. Wrócę do pomiarów prędkości światła w sytuacji
dwóch mijających się pojazdów. Po pierwsze, nie używam
żadnego zegara. Interesuje mnie nie tyle sama bezwzględna
prędkość światła, tylko zmiany tejże w różnych kierunkach
przestrzeni. Stawiam jakiś przyrząd w "wypróżnionym"
z powietrza laboratorium, kieruję w różne strony wszechświata
i chciałbym odczytać: w tym kierunku +20 m/s, w tym +8 m/s,
a w tamtym -15 m/s. To będzie jakaś wersja interferometru,
złożonego z rur, zwierciadełek, promyka lasera i detektora
zliczającego prążki interferencyjne. Odległości w zasadzie nie
mierzę, zakładam po prostu, że rura nie zmienia swoich wymiarów.
Ale zdaję sobie sprawę z błędów wynikających ze zmiany tych
wymiarów, zatem niech to będzie solidna, sztywna konstrukcja,
utrzymywana w stabilizowanej temperaturze.

Aby nie było żadnych wątpliwości, że jeden pojazd ma taki
przyrząd, a drugi owaki, załogi przerzucają między sobą ten
sam przyrząd (lecą ze śmieszną względem siebie prędkością
5 m/s) i wykonują serie pomiarów. Zasadniczo nikt nie wie,
czy to jest dobry przyrząd według STW czy dobry według teorii
eteru, odczytują tylko wyniki.

Według STW i według "mojej" teorii eteru wynik odchyłki
prędkości światła będzie zerowy - w każdą stronę, w każdej
serii pomiarów, w każdym z pojazdów. Jeśli sobie życzysz,
zmieniamy metodę pomiaru, mierząc klasycznie czas przelotu
promyka lasera na znanej drodze. I znów przerzucamy między
pojazdami ten sam (super-dokładny) zegar i tą samą miarę
odległości. Jeśli w tym przypadku okazałoby się, że wynik
jest ten sam i zawsze zerowy, jeśli chodzi o odchyłkę prędkości,
to co byś stwierdził - zegar tu jest dobry, a tam niedobry?
Psuje się w jednym pojeździe, a naprawia w drugim? A może
jest odwrotnie względem psucia?

Zaprawdę Ci powiadam, bez najmniejszego trudu skleciłbym
aparaturę pomiarową, która wychwyciłaby nie tylko wiatr
eteru zmieniający się o 30 km/s co 12 godzin, ale i wiaterek
500 m/s przy obrocie aparatu o 180 stopni ze wschodu na
zachód. Ale nie chce mi się tego robić, bo wiem, że nie uzyskam
żadnego spektakularnego efektu, który kogokolwiek by zainteresował.
Za każdym razem będzie to samo nudne zero zmian, jeśli chodzi
o prędkość światła latającego w rurze z próżnią.

W zasadzie powinienem teraz dać sobie spokój z dalszą dyskusją,
zamiast tego wziąłbym się lepiej za przygotowanie prezentacji czy
artykułu przedstawiającym (znaną skądinąd od lat) teorię "sztywnego"
eteru. Odkryłem zadziwiającą mnie perspektywę, z której widzę,
że w przysłowiowej dyskusji Marka Józefowskiego z Tornadem,
(przedstawiciela mainstreamu fizycznego oraz tak zwanego oszołoma)
jeden i drugi ma jednocześnie rację, i tej racji nie ma. Wydawało
mi się przez moment, że odkryłeś ten sam punkt widzenia, ale
chyba jednak jest to inny punkt. Nie będę jednak trzepał piany po
próżnicy ani machał rękami. Bez przedstawienia określonego
modelu wyjściowego, okerślonego toku rozumowania, kilkunastu
rysunków i prościutkich rachunków matematycznych raczej się nie
obejdzie. Za miesiąc, dwa czy piętnaście coś takiego spreparuję,
a tymczasem dziękuję za uwagę.

--
Sławek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
23.02 Slawek [am-pm]
23.02 Robakks
23.02 Slawek [am-pm]
23.02 Maciej Woźniak
24.02 Szczepan Białek
24.02 Szczepan Białek
24.02 eljasz
24.02 glob
24.02 j...@f...adres.to
24.02 glob
24.02 Maciej Woźniak
25.02 Slawek [am-pm]
25.02 XL
25.02 Maciej Woźniak
25.02 Szczepan Białek
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem