Data: 2002-03-23 12:26:29
Temat: Re: Zly wplyw gier komputerowych
Od: "Konop" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Facet, problem polega na tym, ze nie do konca wiesz o czym mowisz i
powielasz
> stereotypy na temat gier tego typu... Nie mowie o Quake'u jako grze single
> player z wlaczona niesmiertelnoscia ale o prawdziwej grze multiplayer -
duelu
> albo grze w teamach. Moge Cie zapewnic, ze dlugi trening na nieznanej
mapie
> pozwolilby mi wygrac ze znajomym mieszczacym sie obecnie w Top5 Polski
jako,
> ze bez pomyslunku, taktyki, kompletnej strategii, znajomosci wszystkich
> niuansow mapy itd. nic nie zdzialasz! A teraz jeszcze gra w temach - nawet
> dyletancji pod wzgledem technicznym moga poradzic sobie z ekspertami ale
> zupelnie niezgranymi zespolowo.
>
> Commandos to w porownaniu z Quake multiplayer gra wrecz prostacka.
dobra, zgadam się - nie grałem na Multi... może masz rację - w końcu komp
nigdy nie będzie grał jak człowiek... Ma trochę inteligentnych zachowań, ale
i tak mniej niż człowiek. Ten, kto grywał z kompem w szachy, ten wie - komp
zawsze przewiduje Twoje ruchy i nigdy nie popełnia głupich błędów, które
ludziom się zdarzają...
Ale tak na marginesie to ja mówiłem o Quake'u dokładnie takie same bzdury,
jak Ty mówisz (piszesz...) o Commandosie. Przyznaj się, kiedy w to grałeś i
jak daleko zaszedłeś??? Bo ja (nie chwaląc się...) mam za sobą fair-play
C:BEL, C:BtCoD i C2:MOC... i pomyśleć miejscami trzeba było sporo, pomimo
schematyczności hitlerowców...
Konop
|