Data: 2007-01-25 14:14:03
Temat: Re: Zmobilizować dzieci do pomocy w pracach domowych ?
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Elske" <k...@o...pl> napisał
> A jak NIC nie trafia? Gnoje czasem robią specjalnie na przekór, nawet,
> jeśli wiedzą, że mamy rację.
Ale ponoszą tego konsekwencje?
Bo, ze robią na przekór to norma dla wieku ... tylko żeby odczuły na
własnej skórze, ze to nie jest OK.
> Ależ oczywiście. ZMUŚ MNIE (made in Jacek).
> ;)
Naprawdę nie masz żadnych metod by zmusić dziecko do określonych działań?
Współczuje zatem.
I z uwagą będę czekac na Twoje posty za kilka lat - tak samo dramatyczne w
swej wymowie jak teraz te Basi.
> Na pewno. Ale jest taki moment, że dziecko MUSI się zbuntować choćby nie
> miało powodu. Wyjątki są nieliczne i życzę Ci, żebyś miała to szczęście
> posiadania takowych (chociaż czy ja wiem czy to takie szczęście - tyle
> zabawy ucieka ;P).
Ja wiem, ze musi. W sumie nie tak straszliwie dawno sama się buntowałam ;-)
To norma.
Ale normą też są pewne reguły czy ramy (określone w określonym domu),
których przestrzegać trzeba.
I bunt buntem ... a sprawiedliwość musi być po naszej stronie ;-)
> Ty wiesz, ale czy oni będą wiedzieli? Bo moi coraz częściej udają, że nie
> wiedzą ;)
Powiem im to dostatecznie jasno żeby wiedzieli.
A gdyby czasem udawali, ze nie wiedzą ... to ja tez udam, ze nie widze, ze
potrzbują nowych super adidasów czy wycieczki z góry czy
cotambędzienatopiewtedy.
> Ps. Nie wydaje Ci się, że ten tekst do Basi był kompletnie niepotrzebny?
> Chciałabyś kiedyś usłyszeć, że jesteś dla kogoś antywzorem czegośtam?
Nie wydaje mi się.
A rzeczy o sobie to ja nieporównywalnie gorsze czytałam ...
Pozdrawiam
MOLNARka
|