Data: 2004-06-23 09:34:01
Temat: Re: Znalazłam w czeluściach i rozckliwiłam się...
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sowa napisał:
> Przy okazji wybebeszania mojego "pamiątkowego pudełka" (tekturowe pudełko na
> szpargałki, których żal wywalić i tak sobie tam tkwią, mając często lat
> więcej niż ja) znalazłam stary tusz do rzęs mojej mamy - taki w płaskim
> pudełeczku ze szczoteczką.
> Pamiętam, że trzeba było na niego popluć przed użyciem. :-)
> Rozrzewniłam się trochę, bo ten tusz to pewnie ten sam, który mamie
> podkradłam i jako pierwszy używałam ukradkiem i tak się ostał z innymi
> szpargałkami leciwymi upchnięty na dnie pudełka.
Moja mama też ma coś takiego :) I też co jakiś czas zakradałam się do
jej szuflady i żaden sposób nie mogłam dojść, co to właściwie jest ;)
Jak one tego używały? To jest przecież mistrzostwo świata :) Ciekawe,
czy robiły się grudki a rzęsy sklejały... Chyba tak...
Krusz.
|