« poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2014-10-16 11:18:05
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-12 12:30, Aicha pisze:
> W dniu 2014-10-10 12:31, Trybun pisze:
>
>> Spróbuj sprzedać światu tego lekarza jako alternatywę dla Mr.Bean .
>
> Na Monty Pythonów też znajdziesz polską równie dobrą odpowiedź?
>
Akurat w tym przypadku byłoby trochę trudniej znaleźć odpowiednik. Tym
bardziej że u naszych kreatorów/reżyserów też widać hollywoodzkie klapki
na oczach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2014-10-16 11:18:39
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-10 16:04, FEniks pisze:
>
>>>> Do czasów gdy osobnicy typu Okrasa nie zaczęli kreować w mediach
>>>> tej zapożyczanej od innych.
>>>
>>> Okrasa to akurat promuje polską kuchnię.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Tak, nałożenie na płat łososia kupki siana i podpalenie to rdzennie
>> polska kuchnia... :-(
>
> Przykro mi, nie śledzę jego programów, więc może nie jestem na
> bieżąco. Może po prostu nie oglądaj?
>
> Ewa
>
Zupełnie niepotrzebnie, ja też widzę go czasem i zupełnie przypadkowo.
Ot zobaczyłem faceta z reklamówek Lidla to i chwilę popatrzyłem. I to co
zobaczyłem wystarczy aby sobie wyrobić o nim opinię. W żadnym z tych
przypadkowych wizji nie promował nic polskiego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2014-10-16 11:19:29
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-11 13:36, czeremcha pisze:
> Czym innym jest dawać się okradać, a czym innym - wzbogacać się o "wartości
dodane".
>
> Nie miksuję rosołu z makaronem ani barszczu - co nie wyklucza miksowania zupy z
porów, dyni czy cukinii.
>
> Bycie otwartym na różne doświadczenia nie wyklucza trwania przy tradycji.
>
> Samochodem jeździsz? Widzisz, a pradziadek bryczką albo drabiniakiem zasuwał... Ale
piechotą - jak pradziadkowi - też zdarza mi się chadzać.
>
> Ania
Może jeszcze do Ciebie nie dotarło, ale ja widzę wyraźnie ordynarne
okradanie Polaków z ich wartości. Nie mam pojęcia dlaczego (i po co)
ktoś to robi, ale to się dzieje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2014-10-16 11:27:43
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-16 11:17, Trybun pisze:
> I słusznie piszesz że warto być otwartym na nowe pomysły, jednak jeżeli
> już tak lubimy uczestniczyć w "owczym pędzie" bo ktoś w mediach nas
> nakręca, to przydałaby się choć mała refleksja, czy to aby jest to czego
> nam potrzeba naprawdę?
Już od XIX w. na wielkich przyjęciach w magnackich polskich dworach, a i
w dworkach ziemiańskich podawano zupy przecierane, o kremowej
konsystencji, zaprawiane zasmażką z masła, żółtkiem lub słodką
śmietanką. Są to właśnie zupy kremy. Podawane są z dodatkiem
pasztecików, z pulpetami, czy słonymi ciasteczkami, czasem z grzankami.
Nie jest to ani nowy wynalazek, ani owczy pęd, ani nakręcanie przez
media, tylko właśnie powrót do tradycji, przechowywanej w niektórych
domach przez siermiężne lata powojenne.
--
Bjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2014-10-16 14:42:18
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu czwartek, 16 października 2014 11:19:29 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> Może jeszcze do Ciebie nie dotarło, ale ja widzę wyraźnie ordynarne
> okradanie Polaków z ich wartości. Nie mam pojęcia dlaczego (i po co)
> ktoś to robi, ale to się dzieje.
A cóż to znaczy - okradać kogoś z wartości?
Ludzie idą na łatwiznę - nie chce im się w domach przygotowywać wielu tradycyjnych a
pracochłonnych potraw. Pamiętaj, że wciąż w większości gospodarstw domowych główny
kucharz zajmuje się nie tylko gotowaniem, ale oprócz tego - pracą zawodową. Wiele dań
musi nadawać się do odgrzania i podania na drugi dzień po przygotowaniu - a to też
zawęża menu.
Mnie nikt nie okradnie z tradycji kulinarnych. W wigilię nie zje się u mnie sałatki
jarzynowej ani krewetek. Są pewne tradycje, którym hołduję - ale to nie wyklucza
otwierania się na nowe. Dodanie do repertuaru zup kilku nowych pozycji - jak
chociażby zupy z porów, cukinii, dyni itp., bazujących na dużej ilości warzyw i
przemiksowanych dla dodania gęstości /nie w formie zupy - kremu, do tego daleko/- i
podkreślenia charakteru - wzbogaca nasz jadłospis. I tyle. Przecież nie jest to
poddawanie się modzie, na podstawie której miałabym zacząć miksować krupnik czy
barszcz.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2014-10-16 16:05:58
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-16 11:15, Trybun pisze:
> W dniu 2014-10-10 16:03, FEniks pisze:
>>
>> "Dla mnie to po pierwsze wygląd (głównie kolor). A ten, jak wiadomo,
>> ma duży wpływ na doznania smakowe. Po drugie - konsystencja. W
>> typowej zupie grzanki czy płatki migdałowe się po prostu zatopią, a
>> chodzi o to, by utrzymywały się na powierzchni jak najdłużej.
>> Poza tym ukrywanie składników też się czasem przydaje. Przed
>> jedzeniowymi maruderami.
>> A już poza wszystkim - smakuje inaczej. Można sobie zrobić
>> eksperyment - jedną porcję zmiksować, a drugiej nie."
>>
>> Ewa
>>
>
> Musiałem przegapić. Dzięki za przypomnienie. Wydaje się uzasadnienie
> ma sens.
Cieszę się, że usatysfakcjonowałam.
> I jak piszesz, w sezonie na cukinię
Właśnie trwa. Nie przegap.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2014-10-16 16:07:05
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-16 11:17, Trybun pisze:
>
>
> I słusznie piszesz że warto być otwartym na nowe pomysły, jednak
> jeżeli już tak lubimy uczestniczyć w "owczym pędzie" bo ktoś w mediach
> nas nakręca, to przydałaby się choć mała refleksja, czy to aby jest to
> czego nam potrzeba naprawdę?
Nawet owca (chyba?) nie da się zmusić do jedzenia czegoś, co jej nie
smakuje. Nie sądzisz?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2014-10-16 16:07:11
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-16 11:18, Trybun pisze:
> W dniu 2014-10-12 12:30, Aicha pisze:
>> W dniu 2014-10-10 12:31, Trybun pisze:
>>
>>> Spróbuj sprzedać światu tego lekarza jako alternatywę dla Mr.Bean .
>>
>> Na Monty Pythonów też znajdziesz polską równie dobrą odpowiedź?
>>
>
> Akurat w tym przypadku byłoby trochę trudniej znaleźć odpowiednik.
Aczkolwiek silą się już, silą. Od chyba dwóch czy trzech tygodni w
niedziele w Kabaretowej Scenie Dwójki dają coś, co trąci Monty Pythonem
na odległość. Niestety tylko trąci.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2014-10-16 16:27:05
Temat: Re: Zupa z cukiniiPani Ewa napisała:
> Nawet owca (chyba?) nie da się zmusić do jedzenia czegoś,
> co jej nie smakuje. Nie sądzisz?
Prawda -- owca najbardziej lubi skubać wyrastającze z ziemi
świeże i soczyste owcze pędy.
Jarek
--
Niech się narodzi robocek, na tyn przykłod pająk. Juz tyn pająk sieć zastawio,
coby mucha do sieci wpadła. Nieg-ze się narodzi owca. Juz na tóm owce ceko
wilk. Zbojeckie prawo rządzi światem. Owca gryzie trowe, wilk owce, wilka
pchły zrejóm, a nad syćkim wisi pustać. Świat stoi zbójeckim prawem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2014-10-16 16:43:23
Temat: Re: Zupa z cukiniiW dniu 2014-10-16 16:27, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Nawet owca (chyba?) nie da się zmusić do jedzenia czegoś,
>> co jej nie smakuje. Nie sądzisz?
> Prawda -- owca najbardziej lubi skubać wyrastającze z ziemi
> świeże i soczyste owcze pędy.
Chyba że akurat siedzi na barana, to nie sięga.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |