czeremcha napisał(a):
> Aicha <b...@m...pl> napisał(a):
>
> > Ja zrobiłam nieco inaczej - rosół na skrzydełkach z zielem angielskim,
> > a dynia na wodzie z odrobiną soli (została mi po ziemniakach) do
> > miękkości. To było wczoraj. Dziś przetarłam dynię przez sitko,
> > odlewając wcześniej część płynną (zastanawiam się co z nią teraz
> > zrobić;)), dolałam kilka łyżek mleka, trzy chochelki rosołu, gałkę,
> > imbir i pieprz. Z grzankami genialna - w sam raz na dzisiejszy
> > zaśnieżony dzień.
>
> To ja jeszcze inaczej - miąższ z dyni poddusiłam na oleju /winogronowym/
> dodając 3 duże ząbki czosnku. Zmiksowałam i połączyłam z zupą jarzynową z
> ziemniakami /bo nie z samym wywarem/, do tego dużo kurkumy, szafran, imbir i
> tymianek cytrynowy.
>
> Ania
>
No nie, chyba zrobię na sobotę bo dyń tu dalej dostatek
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/