Data: 2002-12-04 10:23:25
Temat: Re: Żurek - pytanie
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
waldek:
>>-....a to co innego, myslalam,ze to normalna kielbasa
>
> ==========
> Ewa W. Pisala, ze to szynkowa....
> One od 1990 nie sa normalne. Wszystko przez technologie
> i normy z Unii. Z powodu wstretnego unijnego jedzenia
> rozwazam, czy w referendum nie glosowac 'przeciw'.
> Precz z Plastikowym Unijnym Zarciem!
> Niech zyja polskie bulki i kielbasy!
> Gluchoniemym podzegaczom mowimy NIE!!!
>
> (zdenerwowalem sie)
a ty się nie denerwuj imienniku! Coś za dużo Leppera słuchałeś ostatnio.
Unijne jedzenie nie jest takie złe, na jakie wygląda. To, że bułki
smakują tak, jak smakują (większość) nie jest winą Unii, tylko piekarzy,
albo jak kto woli, konsumentów. Ciasto na chleb "leżakujące" godzinę, a
nie paręnaście godzin jest takie, a nie inne. Są piekarnie robiące chleb
i bułki wg normalnych receptur, ale towary te są automatycznie dużo
droższe. Możesz kupować bułki i chleb koszerny, jest robiony z mąki i
drożdży lub zakwasu na miejścu, a nie z jakieś chemicznej mieszanki
produkcji BASF czy innego Bayera.
Z kiełbasami jest tak samo. Są dobre i są złe, tak jak i w Polsce. A co
do norm czystości, to wolę czysty towar, a nie taki, gdzie ludzie i
zwierzęta sikają obok kadzi z serem.
Waldek
|