X-Received: by 10.157.14.177 with SMTP id 46mr104123otj.12.1492334698668; Sun, 16 Apr
2017 02:24:58 -0700 (PDT)
X-Received: by 10.157.14.177 with SMTP id 46mr104123otj.12.1492334698668; Sun, 16 Apr
2017 02:24:58 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!peer03.am4!peer.am4.highwinds-media.com!peer03.iad!feed-me.highwinds-medi
a.com!news.highwinds-media.com!c45no2633845qtb.1!news-out.google.com!m191ni2814
2itc.0!nntp.google.com!e132no678003ite.0!postnews.google.com!glegroupsg2000goo.
googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Sun, 16 Apr 2017 02:24:58 -0700 (PDT)
In-Reply-To: <58f1ec66$0$15209$65785112@news.neostrada.pl>
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=37.190.169.85;
posting-account=-F2i9goAAACZgGufZKR3qbvW23Jpa1aK
NNTP-Posting-Host: 37.190.169.85
References: <58e0d672$0$15210$65785112@news.neostrada.pl>
<obr518$d36$1@gioia.aioe.org> <ocqe61$k7$1@gioia.aioe.org>
<1...@g...com>
<58f1ec66$0$15209$65785112@news.neostrada.pl>
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <4...@g...com>
Subject: Re: Zwierzęta MAJĄ duszę!
From: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Injection-Date: Sun, 16 Apr 2017 09:24:58 +0000
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Received-Bytes: 5486
X-Received-Body-CRC: 1854200032
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:734000
Ukryj nagłówki
W dniu sobota, 15 kwietnia 2017 11:49:10 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> Jakub A. Krzewicki
>
> > co niektórzy
> > z braku lepszych słów nazywają Bogiem
>
> Nie martw się o słownictwo "niektórych". Albowiem powiadam Ci, że nie jest
> ważne posiadanie bogatego słownictwa dotyczącego danego pojęcia, lecz jak
> kto umie radzić sobie z desygnatem.
> Ty zapewne możesz tu pożonglować terminami, ale opisz może raczej swoją
> osobistą relację z Nim - Bogiem, Alfą i Omegą, Tym Który Jest itd.
> Masz jakąś? Czy interesują Cię tylko słowa?
Bhakti - relacje osobowe z bóstwem - jest praktyką wstępną.
Bardzo fajną i bardzo w porządku, że to robisz. Widocznie dalsze etapy są Ci
niedostępne.
Bo relacje osobowe masz jedynie z wyobrażeniem Nieosiągalnego. To są
r-e-l-a-c-j-e a jak można mieć relacje z czymś, co jest puste od relacji?
To nie znaczy, że nie masz natury Nieosiągalnego, ale nie jest to Twoja natura
tylko natura INNEGO. Nie jesteś relatywna wobec tego Innego, ale powstałaś relatywnie
z rzeczy relatywnych względem rzeczy relatywnych, które powstają
niejako na platformie tego Innego. Dopóki wyodrębniasz się jako Ty, jesteś
w tych relacjach, jesteś swoim fałszywym "Ja". To nie znaczy, że wszystko co
widzisz, jest iluzją, relacje te są jak najbardziej prawdziwe, one są
i logicznie działają, bez bezpośredniego związku z Innnym, ale na podłożu tego
Innego, które gwarantuje im byt i logikę, ale jest puste od nich, a one są
puste od niego. Osiągnąć Nieosiągalne, stać się środkiem aktywności Innego
można dopiero po wygaśnięciu interpretacji relacji przez pryzmat własnego
"Ja". Relacje osobowe z Bogiem czyli obrazem Innego (zwane w różnych
subkulturach Bhakti, Ja-Ty, I & I) są do tego dopiero środkiem prowizorycznym,
mistyką personalistyczną. Nirwana czy też ślubowanie bodhisattwy to jest już
mimo wszystko wyższy etap, mistyka prorocka/apostolska, kiedy odzyskujesz swoją
prawdziwą naturę, które nie jest naturą Twoją jako relatywnej osoby
(z fochami, ochami i achami), ale jako narzędzia aktywności Innego Umysłu.
Kobietom to jest może trochę trudniej zrozumieć, może mają więcej problemów
z przeszkadzającymi emocjami, ale to nie jest prawda, co błędne interpretacje
rożnych odłamów buddyzmu mówią, że nie mogą.
Ja się nie koncentruję tak bardzo na swoich relacjach co do wyobrażeń, nawet
tych poprawnych, bo już nie jestem przywiązany do tego etapu. Modlę się bardzo
rzadko i nie o własne rzeczy, ale tylko o dary pomocy dla innych, kiedy mnie
o to prozą, bo tylko wtedy jest szansa, że jakaś modlitwa zaskutkuje. Nie ma
sensu modlić się o coś własnego i dla siebie tylko koncentrować się na oczyszczaniu z
elementów relatywnych i egoistycznych czyli na gaszeniu własnego
"Ja" w kontemplacji, a poza tym w świecie poprawnie działać. Im jest w świecie
mniej tego relatywnego "Ja" (i nie mówię tu o kwietyzmie czyli o ograniczaniu
produktów firmowanych przez "Ja" w moim przypadku pn. m.in. Jakub Krzewicki, Lord
Winterisle, ?? etc., w Twoim Ikselka, XL etc. tylko o wymianie kontentu
tych produktów) tym bardziej działalność firmowana być może jeszcze jego
cieniem jest działalnością Innego, a nie działalnością "Ja".
|