medea napisał(a):
> glob pisze:
>
> > , to straszne.;) Ale w�a�ciwie, to ja wychowywa�em si� na tej muzyce
> > na King Crimson
>
> Ja poza KC, kt�re by�o dla mnie prawie religi� ;), s�ucha�am
Zeppelin�w,
> mrocznych p�yt Dead Can Dance (a g�os Lisy Gerard do tej pory wys�ucham
> wsz�dzie, gdzie si� pojawi) i innej muzyki, kt�r� serwowa� Beksi�ski w
> swoich audycjach. Mam wra�enie, �e to w og�le jaka� prehistoria jest.
> Teraz s�ucham sm�t�w i uspokajam emocje. ;)
>
> Ewa

Ja za to miałem kolegę, a on starszego brata, właściwie dzięki jemu
odkrywaliśmy prawdziwą muzykę , jeszcze ze szpulowca i do tej pory mam
szpulowcowe skrzywienie....stary sprzęt i ta muzyka, to jest po prostu
przeżycie, bo ci ludzie to sztuka i muzyczna i tekstowa. Kiedyś przez
Frippa sam zamierzałem kupić szpulowiec Rewoksa, tylko rodzice wredni
mieszkania nie chcieli sprzedać aby ten szpulowiec nabyć......musiałem
zadowolić się kwadrofonicznym akai , kilkoma dekami, wzmacniaczami i
Ojciec który zupełnie nie rozumiał po co mi dobry sprzęt wymyślił
sobie że ja w piractwie napewno kombinuje, no po cholerę ci tyle deków.
[ profesjonalny magnetofon studyjny], a do tej muzyki potrzebny jest
dobry stary sprzęt.
. Teraz właściwie słucham na telefonie mp3, bo ta przeprowadzka na
wieś też zrobiła swoje, wiele płyt mi ukradli. Ale cały czas śledzę
poczynania tych wyżej wymienionych panów.
Bo sztuka, przez wielkie S.