« poprzedni wątek | następny wątek » |
531. Data: 2008-09-24 14:46:57
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęOna nie jest moim bliźnim IMHO.
I to nie zależy ani ode mnie ani od niej.
Chcesz mnie nawrócić na "śliczne kłamstewka" krk?
Sądzę, że szkoda wysiłku.
--
CB
Użytkownik "miszczur" <m...@U...pl> napisał w wiadomości
news:1vk9gsl2gt5eo$.n0j7fqi070cp.dlg@40tude.net...
> czemu zatem nie okażesz miłosierdzia ostrydze, byście stali się sobie
> bliźnimi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
532. Data: 2008-09-24 14:58:11
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęcbnet:
> Ona nie jest moim bliźnim IMHO.
> I to nie zależy ani ode mnie ani od niej.
będziesz zatem jak ten kapłan i lewita przechodzący obok pobitego?
a gdyby ona okazała ci miłosierdzie? ;-)
> Chcesz mnie nawrócić na "śliczne kłamstewka" krk?
> Sądzę, że szkoda wysiłku.
pudło! nie mam takiego zamiaru i nie podejmuję takiego wysiłku.
miszczur-
--
widziałem już kota bez uśmiechu, ale uśmiech bez kota zobaczyłem po raz
pierwszy w życiu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
533. Data: 2008-09-24 15:49:13
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęostryga pisze:
> Ale przynajmniej ciuchy na te okrrrropna pogodę już są? :))
W tym problem, że coś mnie tknęło na zakup spódnicy i ciągle nie mogę
jej założyć z powodu tej pogody. Chociaż w sumie może wbrew pogodzie
założyć? Widzieliśmy szałowe damskie kaloszki w taki czarno-srebrny
melanż, powinnam je sobie do tej kiecki dokupić. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
534. Data: 2008-09-24 16:41:43
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęTak.
JAK KAŻDY.
Pewnie jesteś ze "starej rasy" i dociekasz tam gdzie twoje dociekania
nie mają zbyt wielkiego znaczenia, ale wyjatkowo wytłumaczę ci.
W tym opisie nie chodzi o miłosierdzie, lecz o to co było przedtem.
Czyli "okazać się bliźnim" wcale nie trzeba poprzez akurat miłosierdzie.
A co było przedtem?
Kiedy myślę o Holokauście wzbudza to we mnie nieporównanie plytsze
emocje niż to kiedy np moje dziecko podczas zabawy uderzy się w główkę
i płacze, albo kiedy dowiaduję się, że ktoś odszedł i dziwię sie czasem,
że akurat to wzbudza to we mnie bardzo szczególny żal z głebi serca
(tak było np z Tischnerem - byłem zdumiony, ale nie mogłem powstrzymać
łez, notabene JT zawsze wzbudzał we mnie _ogromny_ respekt).
Kiedy np ty myślisz o Oświęcimiu to prawdopdobnie wzbudza to w tobie
bardzo głęboki, szczery, wielki żal.
We mnie to nie wzbudza wielkiego żalu; nie jestem pewien czy w ogóle
mozna nazwać to czuję wtedy żalem, raczej: czuję że jest mi _trochę_
przykro i to wszystko.
Dlaczego tak sie dzieje?
Dlaczego moge patrzeć ze spokojem na 3-y osoby w dużej potrzebie,
ale gdy widzę 4-tą to wzbudza to we mnie żal?
Bo ja tak reaguję na moich bliźnich, dla których jestem i bratem i bliźnim.
DOKŁADNIE tak jak podaje ten fragment z Ewangelii, który przytoczyłeś.
Czyli jestem bliźnim tych, których odnajduję w swoim sercu, a oni także
są moimi bliźnimi, i nikt poza nimi.
I teraz ty wymyśliłeś sobie: wystarczy zamknąć oczy, zapomnieć o tym
co sie czuje i okazać miłosierdzie, bo tak jest w Ewangelii aby w ten
sposób "okazać się" bliźnim kogoś zgodnie z naukami Jezusa.
Problem jednak polega na tym, że to nieprawda, a nawet kłamstwo. :)
Z tego co wiem "ostryga" nie jest moim bliźnim, a ja - jej.
NIC tego nie zmieni, chyba że sam Bóg.
Kropka. :)
Rozumiesz?
--
CB
"miszczur" <m...@U...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:l4rw98ma7n12$.fasd5z9cxcp7.dlg@40tude.net:
> będziesz zatem jak ten kapłan i lewita przechodzący obok pobitego?
> a gdyby ona okazała ci miłosierdzie? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
535. Data: 2008-09-24 18:19:40
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszcz
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:js1khuwm110m.1rj499ays59ag$.dlg@40tude.net...
> Ech, akurat tutaj nie jest to ważne. Nie o to chodzi. Chodzi o to, kto
> zawazył tak bardzo na życiu cebka, że mu odbiło.
Może nikt ?
Może to po prostu genetyczne ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
536. Data: 2008-09-24 18:39:55
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gbd8es$bk2$3@news.onet.pl...
>> A tak w ogóle to chcialem Ci odpowiedzieć na pyt. dot.
>> rodzeństwa i jakby sfinalizować *sprawę* *ikselki*.
>
> Zabrzmiało jak "rozwiązanie kwestii żydowskiej"
Ech tam ... Sorry. Chyba zboczenie zawodowe - trzeba ciągle
finalizować jakieś zadania, kwestie, szybko ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
537. Data: 2008-09-24 18:46:02
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczDnia Wed, 24 Sep 2008 20:19:40 +0200, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:js1khuwm110m.1rj499ays59ag$.dlg@40tude.net...
>
>> Ech, akurat tutaj nie jest to ważne. Nie o to chodzi. Chodzi o to, kto
>> zawazył tak bardzo na życiu cebka, że mu odbiło.
> Może nikt ?
> Może to po prostu genetyczne ?
To zapytam inaczej: że mu odbiło akurat w tę stronę...
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
538. Data: 2008-09-24 18:50:24
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gbd5bj$c7r$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Z tej perspektywy taką grę każdy by wolał, ale może nie byłaby wtedy taka
> interesująca. ;)
> Swoją drogą - czy powodowani jesteśmy zwykłą ciekawością, czy czymś
> więcej, np. bronimy się przed świadomością istnienia skrajnego zła.
Ja to prawdę mówiąc nieźle się 'nadziałem' w tej grze.
Zatoczyłem piękne kółko i wiem, dlaczego cb mi tak przypomina ojca.
W sumie to trzeba było od razu na to wpaść ...
cebe, mam prośbę: podaj mi swojego majela na priva, chciałbym zagadać.
Nie widzę, jak z c...@n...pl skonstruować poprawny adres pocztowy.
Chociaż mam jeden pomysł ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
539. Data: 2008-09-24 19:04:15
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęRedart pisze:
> Ja to prawdę mówiąc nieźle się 'nadziałem' w tej grze.
> Zatoczyłem piękne kółko i wiem, dlaczego cb mi tak przypomina ojca.
> W sumie to trzeba było od razu na to wpaść ...
Mnie jedną cechę mojego ojca przypomina od początku, może dwie (a może
te dwie się łączą w jedną wspólną), ale nie czuję się z tego powodu
jakoś specjalnie nadziana.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
540. Data: 2008-09-24 20:00:24
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęSpróbuj np na wp.
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gbe25e$744$1@news.onet.pl:
> cebe, mam prośbę: podaj mi swojego majela na priva, chciałbym zagadać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |