Data: 2003-03-14 11:33:51
Temat: Re: a ja poposze przepis na sos do spaghetti
Od: "Monika \"mitek\"" <m...@w...to.qbanet.com.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
> no to daj listę, pomożemy ;-)
Lista byłaby długa, a ja chcę dziś popełnić to spaghetti...
No ale np. "Chakalaka" - mam 6 opakowań; na opakowaniu obrazek:ryż z czymś
tam, no to dałam do ryżu. Dziwnawe. No, może być. Ale przecież nie mogę
ryżu ciągle tym traktować... No to gdzie to jeszcze sypnąć?
>
> > można to sypnąć do tego sosu? A jeśli nie to do czego?
> można, tylko ostrożnie. Jak toto nie zwietrzało, to jest (może być)
> straszną mieszanką. Spróbuj najpierw polizać. Aha, jak za ostre nie
> popijaj, tylko zagryź chlebem.
Nie odważyłam się polizać, ale na węch - powinno dość dobrze "działać". Czy
jeśli przyprawa nie straciła woni to można uznać, że nie zwietrzała? No to
sypać? Ile? (nie wiem ile to jest "szczypta" w ogólnie przyjętych
jednostkach)? Bo chciałabym, aby - jako premierowe - było zjestne...
>
>
Jak ci żal, to pokrój na
> maluśkie kawałki, niech się rozgotują.
>
E tam, żal. Nie mam tyle cierpliwości, aby czekać aż się rozgotują.
:-)
Monika
|