Data: 2007-08-20 04:50:55
Temat: Re: a jak się robi chałwę?
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BBjk napisał(a):
> Jacek Ostaszewski pisze:
>
>> Solanka, różnego autoramentu, to w knajpach. Jakieś szczupaki, sudaki,
>> osietrina, ikra krasnaja i czornaja...
>
> O ile będą jakieś knajpy tam, gdzie będę.
> W co mocno wątpię.
Na pewno będą, oni też, wolno bo wolno, ale w stronę kapitalizmu podążają...
>
>> Ja kupiłem, i żałuję, że nie kupiełem więCej, zestawy dwa do robienia
>> kwasu "instant". Nie do końca on taki jak z beczki, ale tego sIę
>> podrobić nie da. Pudełko wielk. dwóch paczek papierosów, w tym są 3
>> komplety odczynników, każdy na 3 litry: jakiś karmel w folii, jakieś
>> drożdże, ty dajesz 3 l wody i ok. 1 szkl. cukru. Po dobie jest do
>> konsumpcji.
>
>
> O! Nie pamiętasz, jak to się nazywa?
> Ciekawe, czy wyjdzie jakby dać mniej cukru. Szklanka na 3 l. wydaje mi
> się być strasznym ulepem, chyba, ze to przefermentuje i zamieni się
> docelowo w coś innego?
W przepisie jest 2/3 - 1 szkl. cukru. Ja dwałem całą i nie było, dla
mnie, za słodkie. Nie przefermentowało, bo nie miało czasu, ja kwas
lubiem! Nazwy specjalnej to nie ma. Producent: "Torgowy most". Kartonik
kolorowy "Tradicionnyj kwas" z dopiskiem na górze: "Bystro. Wygodno.
Udobno". Na 9 litrów napoju, ale uważaj, bo od zawsze można tam było
kupić inny "suchy" kwas, który mi nigdy nie wyszedł, tam były jakieś
mielone suchary, do tego trzeba było mieć swoje drożdże i cukier,
zaparzało się to-to, potem stało, potem odcedzało, butlekowało,
brodziło... SŁowem - zawracanie dupy. I nie wychodziło mi, powtarzam. A
tu - bez pudła. Ażem zły, że tylko na próbę dwa kartoniki kupiłem. No
nic, sezon ciepły się powoli kończy...
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!
|