Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: a po slubie...
Date: Thu, 24 Jul 2008 22:00:38 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 76
Message-ID: <xowp5rfoa0ki.1v1xs3rraurqh$.dlg@40tude.net>
References: <g62tcp$mll$1@inews.gazeta.pl> <g631au$d28$1@inews.gazeta.pl>
<g66sve$1vg$1@nemesis.news.neostrada.pl> <g68den$smk$1@inews.gazeta.pl>
<g68fqp$daj$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<r7a4fsug73ob.192wqsklr3eim$.dlg@40tude.net>
<g6a02q$1tl$2@atlantis.news.neostrada.pl>
<10naorlx0we9b$.54v8syjdzuuc$.dlg@40tude.net>
<4...@p...fm> <1lewomgvykymt.2oq4vorvilyo$.dlg@40tude.net>
<g6a3da$b3i$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<12842hfz3ri2q.2n1qi75wfsgd$.dlg@40tude.net>
<g6aep9$l1h$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<r8gr8fi6ids6$.ub5wfvkwqg6z$.dlg@40tude.net>
<g6ajqb$qj4$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmy181.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1216929678 18994 83.28.244.181 (24 Jul 2008 20:01:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 24 Jul 2008 20:01:18 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:412059
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 24 Jul 2008 20:58:31 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Nie demonizuj. Nie tłumacz swojego męża. Ty - miałaś prawo być zmęczona,
>> ale ululanie się młodego żonkosia na weselu to istny obciach dla panny
>
> Daj spokój ze swoim zaściankowym postrzeganiem rzeczywistości, bo już
> zaczyna to być męczące.
Tzn mam zacząć inaczej postrzegać? - nie ma takiej możliwości. Męczące
jest, ale nie dla wszystkich, tak samo, jak te kościelne organy i strata
wartości mieszkań. Luźna to analogia, ale pomyśl: jaki procent
potencjalnych kupców tych mieszkań będzie zniechęconych sąsiedztwem
kościoła? Widzisz analogię?
:-) :-) :-)
> I nie wyobrażaj sobie, że mój mąż spadł pod
> stół, zrobił karczemną awanturę czy coś w tym rodzaju - nawet upił się z
> klasą.
Eeee, ja sobie wcale nie wyobrażałam szczegołow jego stanu, tylko
następstwa: samotną pannę młodą podczas nocy poślubnej... Ach, zapomniałam,
dla Ciebie to żadna strata - noc poślubna to czysta formalność w tym
przypadku, równie dobrze można było ją spędzić w supermarkecie ;-)
> Nie tłumaczę go wcale, wściekła byłam na niego, ale nic Ci do
> tego, już i tak za dużo o sobie powiedziałam niechcący, a Ty oprzesz na
> tym zaraz cały mój wizerunek.
Nie cały, lecz tę najważniejsza część... Bo to, jak się ludzie traktują
nawzajem oraz jaką wagę przykłądają do szczegółów swego wspólnego życia
mówi bardzo dużo o nich.
>
>> Czyli nie rozumiesz, co straciłaś. Przykre, ale często spotykane.
>
> Tak, a Ty z pewnością straciłaś dziewictwo w czasie nocy poślubnej i
> będziesz do końca życia utrzymywać, jak to było cudownie.
Nie powiem, kiedy się to stało :-)
Mogabyś użyć tego przeciw mnie ;-PPP
>
>> Tylko, że jakoś te nieinfantylne często z zazdrością zaglądają mi za
>> firanki, dżwigając na barkach życie oraz równie nieinantylnego partnera.
>
> To nie ja Ci zaglądam przez firanki z pewnością.
Wiem :-)
Ty masz inną koncepcję szczęścia po prostu. Niezaściankową-niezzafirankową
;-PPP
>
>> Ach, nieważne. pewno ją zobaczysz nie raz, na pewno poznasz.
>
> Wątpię, rzadko włączam telewizor.
W sumie nieważne.
>
> Proponuję skończyć już ten temat, bo nie będę się z Tobą na mężów
> licytować.
Na mężów? - tylko tyle widzisz w tej rozmowie?
To nie rozmowa o mężach, lecz o ich stosunku do żon i z czego taki, a nie
inny stosunek wynika: z bylejakiego traktowania wspólnoty mężczyzny i
kobiety przez ich oboje :-/
Dla niektórych ślub jest początkiem wspólnej dla dwojga wieczności, a dla
innych - formalnością, w sumie niepotrzebną okazją do zmęczenia, psującą
dzień ;-P
Zdaje się, że udało mi się Cię wkurzyć - uwielbiam to, jak kazdy wampir
energetyczny ;-PPP
|