Data: 2002-10-30 10:22:12
Temat: Re: aborcja i etyka
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 29 Oct 2002 23:48:11 +0100, "Slawek [am-pm]"
<sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> wrote:
>Tylko w sprawie bezrobocia i zasiłków coś zaproponuję. Istnieje
>doskonała, sprawdzona instytucja ubezpieczenia. Niech się każdy,
>kto chce, ubezpieczy od ewentualnej utraty pracy. Będzie płacił
>określony procent zarobków od dochodów, w razie utraty pracy
>dostanie jakieś środki na utrzymanie - na warunkach uzgodnionych
>z ubezpieczycielem. Za potencjalnie bezrobotnych absolwentów
>będą płacić rodzice.
>Każdy, kto nie zechce się ubezpieczyć, napisze oświadczenie, że
>jest świadomy ewentualnych konsekwencji.
Nawet w tym przypadku konkretne społeczeństwo musi zająć określone
stanowisko. Ty proponujesz, aby tym stanowiskiem było: pozostawiamy
troskę o bezrobotnych poza obszarem zainteresowania państwa. Nie
przesądzam czy pomysł jest dobry, czy nie. Społeczność może oczywiście
w podobny sposób "umywać ręce" od wielu różnych kwestii. Pozostaje
pytanie, czy wówczas społeczeństwo będzie miało jeszcze jakiekolwiek
atrybuty wspólnoty. Czy nie zamieni się w zbiorowisko prywatnych osób,
między którymi relacje będą stawać się coraz bardziej problematyczne.
Niebezpieczeństwo takie pojawia się zwłaszcza wówczas, gdy istotne
wartości pozostawia się poza obszarem wspólnych ustaleń.
Pozdro,
--
Amnesiac
Nie będzie więc
>z powodu utraty pracy brał udziału w manifestacjach, protestach,
>nie będzie żądał od nikogo pieniędzy z tak błahego powodu, jakim
>jest brak środków na utrzymanie.
>W tej chwili mamy w Polsce właśnie taką sytuację - powszechnego,
>z tym, że przymusowego ubezpieczenia. Pracujący płacą część
>zarobionych pieniędzy na umowne składki, z których wypłacane
>są zasiłki. Osobiście jestem za pełną wolnością i pełną odpowie-
>dzialnością za swoje decyzje. W tej chwili mam cholerny
>przymus - nawet nie mogę wybrać innego ubezpieczyciela czy
>wynegocjować lepszych warunków wypłat zasiłków.
>
>--
>Sławek
|