Data: 2005-06-03 08:27:56
Temat: Re: ad. STARANE
Od: AgaWa <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moon wrote:
> no - choćby po to żeby zjeść tego pomidorka albo jabłuszko, a nie tylko
> patrzeć jak je żre zaraza i parch?
> może o to chodzi?
Ja nie wiem.
W sadzie, z ktorym mialam kontakt,
rosly sobie niepryskane jablonie
(na dodatek nie ciete, powyrastane do 1-go pietra)
zas jablka z nich wiadrami zanosilam do stolowki
szkolnej dziecka, aby nie gnily pod drzewami.
Cud??????
Robale (te zielone, zyjace w oplotach na lisciach)
zzeraly szpaki i czesc, zas innych problemow nie bylo.
Owszem, czasem sobie zgnilo jakies tam jablko juz ba drzewie,
ale tony innych dojrzewaly w ilosciach nie-do-przerobienia.
AgaWa
|