Data: 2009-10-15 21:50:50
Temat: Re: antysemityzm
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>>>>>> Czy Ty przypadkiem nie przesrałeś tego momentu, kiedy mogłeś
>>>>>> wsiąść do lokomotywy pociągu "polityka" relacji Demokracja -
>>>>>> Uzdrowienie Społeczeństwa i poprowadzić nas w dobrobyt? Masz
>>>>>> prawie gotowe recepty antymanipulacyjne. Teraz jest już za późno
>>>>>> i do końca życia możesz tylko wskazywać palcem, co jest źle.
>>>>> Nie ma przypadków. Nie jest za późno. Nie jestem liderem ani nie
>>>>> mam ochoty na prowadzenie kogokolwiek gdziekolwiek.
>>>> Zawsze się zastanawiam, czy krytykant obserwowanego stanu rzeczy,
>>>> jest powodowany ideologiczną misją, czy też jest niewolnikiem
>>>> pewnego nawyku. A może są jakieś pośrednie stany?
>>> Krytykant- piękne słowo nowomowy. Krytyk- to taki, co słusznie
>>> krytykuje (np: redaktor GW), a krytykant- to krytyk "niesłuszny"-
>>> znaczy się- obcy. Pisz michałku dużo i smacznie. Napisz coś o
>>> słowach, które dla każdego mają inne znaczenie- to prawdziwa
>>> rewolucja w dziedzinie semantyki...psychiatrycznej:-)
>> To nie jest nowomowa. Krytyk, to zawód. Krytykant to człowiek, który
>> przesadnie negatywnie ocenia otaczającą go rzeczywistość.
> Pamiętasz to z czasów Gierka czy innego Jaruzelskiego- jak każdą
> krytykę władzy przez działaczy podziemia komuna kwitowała
> określeniem: "zwykłe krytykanctwo". Owszem, to, co pisała Trybuna
> Ludu- krytykując np bandyckie rządy w USA- nazywano krytyką. I w
> takim znaczeniu "krytykanctwo" funkcjonuje w języku. Ponieważ komuna
> wiedziała, jak ważna jest semantyka- zmieniano znaczenie słów. I tak-
> "krytykant" w takim słowniku Kopalińskiego ma takie znaczenie, jak
> podałes- z zaznaczeniem, że dotyczy to przede wszystkim nadmiernej
> krytyki władz. Jednak nie trzeba nawet zbytnio znać naszych realiów
> żeby wiedzieć, ze w Polsce nie możliwe jest nadmierne krytykowanie
> władz- z powodu ich wyjątkowo niskiej jakości.
Niemniej jednak krytykanctwo jest krytykanctwem niezależnie od tego, jaka
jest władza. Ma miejsce wtedy, jeśli negatywna ocena jest przesadna.
Przesadzić można zawsze. I proponuję, żeby tego się trzymać przy ustalaniu
pojęć.
--
pozdrawiam
michał
|