Data: 2004-01-18 22:27:09
Temat: Re: apokaliPSPa
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eTaTa" w news:budq8i$c37$1@news.onet.pl...
/.../
> Świetny tekst. Trudny, ale pikny :-)))
> I Twoje pytanie też :-))
>
> Jak sobie człek pomysli, że może takie duże (!)
> dziecko na swej drodze spotkać... to to aż miło :-)))
>
> ett
> ostatnio kretyn :-)
Żartujesz eTytanie... jeśli sądzisz, ze nie można się od Ciebie uczyć!!
Klopot w tym, że między "uczę", a "posiadłem umiejętność",
jest jak stąd do ...
:).
----------------------------------------------------
-----------------
Fragment bezosobowy...
Na psp można sie uczyć.
Psp, jako miejsce służące wymienianiu doświadczeń, emocji i wiedzy
niczym nie różni się w swej istocie od badań kosmosu, szukania
szczepionek na nowe odmiany grypy, czy też rozpoznawania wpływu
reklamy na indywidualne decyzje o własnych zakupach. Rzecz jest
skorelowana ze "status quo" obserwatora/uczestnika, za czym idzie
jego motywacja (świadoma lub nieświadoma).
Jednak interpretacja faktu, że do dowolnego zagadnienia podchodzisz
jako:
a/. neutralny użytkownik - ot choćby własnego samochodu (gdzie
nie interesuje cię doskonalenie technologii poduszek powietrznych,
ani nawet aktualny poziom paliwa w baku),
albo jako
b/. osoba zainteresowana sprawnością i bezpieczeństwem jazdy
(dokonująca elementarnych kontroli stanu opon, świateł, oleju itp,
bądź weryfikująca zawiłe cechy techniczne, w celu ewentualnej
wymiany pojazdu na inny),
- jest już interpretacją dokonywaną tylko przez część uczestników
wydarzeń [jaką część? skala 0~100].
Zauważ, że mówię o interpretacji faktu, a nie o nim samym,
choć oczywiste jest, że samo zaistnienie tego faktu również jest
skalarem [0~100].
Inny przykład.
Dworzec kolejowy i podstawiany/wjeżdżający na peron pociąg, do
którego tłoczy się masa, tłum ludzi, z zamiarem jazdy dalej. Jazdy
kilkugodzinnej, a więc to, w jakich warunkach pojadą nie jest obojętne.
Mogą usiąść w przedziale, pod oknem, albo przestać podróż na
zatłoczonym i zadymionym korytarzu. [skala komfortu 0~100].
Czy ta wiedza o możliwie różnej jakości jazdy skłania kogoś do
_świadomego_ działania/myślenia w fazie poprzedzającej wjazd
pociągu na peron, albo jeszcze wcześniejszej?
Zapewne tak - pytanie tylko ilu... [skala 0~100]
Jasne wydaje się, że "kto pierwszy ten lepszy", ale co to znaczy i jak
to przekuć w praktycznie użyteczną wiedzę wie już tylko jakaś część
podróżnych. Co więcej, głębokość i skutki tej wiedzy są również różne
- znów mamy tu kolejne skale.
° Masa ludzi będzie stać " w kupie", tam "gdzie większość" i zachowywać
się tak, jak większość;
° tylko część usłyszy lub/i sprawdzi wcześniej, gdzie jakie wagony się
zatrzymają;
° tylko nieliczni zsumują swe dotychczasowe doświadczenia i staną
w takim miejscu, gdzie "właściwe drzwi" do wagonu zatrzymają się
dokładnie przed ich nosem.
° Prawie nikt nie dokona tego w taki sposób, by po otwarciu tych
drzwi móc spokojnie przepuścić przodem przypadkową kobietę
z dzieckiem na ręku i tobołami na plecach, zwiększajacym jej szansę
na najlepsze z możliwych miejsc.
pozdrawiam
All
|